Pod koniec marca Prokuratura Okręgowa w Słupsku skierowała do Sądu Rejonowego w Chojnicach akt oskarżenia przeciwko Barbarze B. oraz Jerzemu K. Do pożaru chojnickiego hospicjum doszło 6 stycznia 2020 r. w wyniku zaprószenia ognia niedopałkiem papierosa przez jednego z pensjonariuszy, który podczas tego zdarzenia poniósł śmierć na skutek działania ognia oraz wysokiej temperatury. Z powodu zatrucia tlenkiem węgla śmierć poniosło jeszcze trzech innych pensjonariuszy hospicjum, a kilku innych "doznało uszkodzeń w zakresie czynności układu oddechowego".
Pożar w hospicjum - zarzuty dla prezes Fundacji i jej zastępcy
Barbara B. to prezes fundacji oraz dyrektor hospicjum, natomiast Jerzy K. wiceprezes fundacji oraz zastępca dyrektora hospicjum.
- Skierowany do sądu akt oskarżenia wiąże się ze stwierdzonymi w hospicjum licznymi nieprawidłowościami, m.in. w zakresie przestrzegania przeciwpożarowych wymagań techniczno-budowlanych, wyposażenia w wymagane urządzenia przeciwpożarowe i gaśnicze, zapewnienia osobom przebywającym na terenie hospicjum bezpieczeństwa i możliwości ewakuacji czy też przygotowania budynku hospicjum do prowadzenia akcji ratowniczej - informuje Paweł Wnuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Za stwierdzone w hospicjum nieprawidłowości odpowiedzialni byli wyłącznie Barbara B. oraz Jerzy K., przy czym nieprawidłowości te narażały pensjonariuszy oraz pracowników hospicjum na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Pożar w hospicjum - nie przyznali się do winy
Takie zaniechania w ocenie prokuratury przyczyniły się do nieumyślnego spowodowania śmierci 4 pensjonariuszy oraz do powstania ciężkich, średnich oraz lekkich obrażeń ciała, głównie polegających na zatruciu tlenkiem węgla u kolejnych 8 pensjonariuszy.
Barbara B. i Jerzy K. nie przyznali się do winy, odmówili złożenia wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.
Grozi im kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
