Chojniczanie jadą na wrześniowe święto do partnerskiego miasta

Partnerskie kontakty z Emsdetten mają chyba największą intensywność, bo nie są to tylko wizyty na szczeblu samorządowym. Spotykają się też mieszkańcy. Nie tylko ci, którzy należą do Stowarzyszenia Partnerstwa Miast, także ci, którzy swoim talentem mogą zabłysnąć u sąsiadów.

Z oficjalną delegacją miejską podróżowali już do Emsdetten członkowie Bractwa Rycerskiego Herbu "Tur", artyści z Teatru Niepokornego, zespoły folklorystyczne i rockowe. W Emsdetten często bywają bracia kurkowi, bo w Niemczech ta formacja jest nadal popularna, a takich stowarzyszeń są tam dziesiątki.

Przeczytaj także:Harcerze z Emsdetten przebywali w Owinku

Teraz miasto chce się pochwalić tańcem i piosenką. Do autokaru zaprosiło młodziutkie tancerki z ChDK - Monikę Guentzel i Olgę Szynwelską, które niedawno wywalczyły srebro na mistrzostwach Europy w show dance w Gibraltarze. Pojadą też tancerze z Akademii Tańca "Piętro Wyżej", a zaśpiewa Sylwia Klunder.

W programie jeszcze tego samego dnia są robocze rozmowy burmistrza Arseniusza Finstera z burmistrzem Georgiem Moenikesem, w piątek zwiedzanie jednej z sąsiednich gmin, a potem zabawa podczas święta miasta.

Nie może tam zabraknąć stoiska Promocji Regionu Chojnickiego, które ma już w Emsdetten swoją markę i jest regularnie oblegane przez mieszkańców. Dlaczego? Bo trudno o pyszniejszy bigos czy pierogi, jak u nich. A to przecież nie wszystkie frykasy, bo oprócz tego będą grzybki, ryby, drożdżówka czy chlebek z kiełbaską od Skiby.

- Jedzie z nami też pani Halinka Niesłony - zdradza Roman Guzelak, szef Promocji Regionu Chojnickiego. - Jej zupa kurkowa już zrobiła furorę w Niemczech i sądzę, że tym razem będzie podobnie.
Promocja zabiera ze sobą wydawnictwa albumowe i foldery, a także rękodzieło ludowe. To ma u Niemców wzięcie.

Warto podkreślić, że regularne kontakty z młodzieżą w Emsdetten mają młodzi chojniczanie o muzycznym zacięciu. Szlifują swoje umiejętności, także do organizowania imprez dzięki projektom pilotowanym przez Fundację Rozwoju Ziemi Chojnickiej i Człuchowskiej. Ostatnio wspólne obozy mają też sportowcy z obydwu miast.