
Chojniczanie lubią teatr uliczny. Gagi i skecze na rynku i w fosie
Warto było włożyć wysiłek i pieniądze, by zorganizować po raz 24. Festiwal Sztuki Ulicznej. Widzowie świetnie się bawili przez cały dzień. Choć chciałoby się oglądać teatry i aktorów ulicznych z najwyższej półki, to nie zawsze jest to pewnikiem świetnej zabawy. Wpływ na powodzenie ma wiele czynników, chociażby najprostszy jak pogoda. W tym roku była ona idealna dla sztuki ulicznej - nie było gorąco, ale i nie padało i nie wiało. Stąd sporo ludzi na Starym Rynku i w fosie, gdzie na zmianę występowały teatry z różnych części Polski oraz Europy.
Na zdjęciu: „Czas Wilka” (Teatr Ewolucji Cienia z Poznania) dotykał problemu nakręcającej się spirali nienawiści . Artyści dali do myślenia widzom, jakie siły rządzą ludzką naturą i chcieli przestrzec przed obudzeniem wilka w każdym z nas. Choć nie było to łatwe, to przynajmniej przyjemne dla oka.

Festiwal Sztuki Ulicznej „Chojnicka Fiesta” rozpoczął się przekazaniem symbolicznych kluczy do miasta

Jak widać, dobry humor towarzyszył wszystkim już od samego rozpoczęcia. Przy mikrofonie Radosław Krajewicz, dyrektor ChCK

Były też warsztaty plastyczne, muzyczne i cyrkowe, które nie pozwoliły najmłodszym na nudę.