Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanie z „Cyklisty” z peletonem z Wejherowa [galeria]

Anna Klaman
Anna Klaman
Upał nie przeszkadza im w jeździe na rowerze. Kochają to, bo i wiatr we włosach można poczuć właśnie na rowerze. Chojniczanie z „Cyklisty” wzięli udział w 23. Przejeździe Rowerowym. Pojechała kilkunastoosobowa grupa.

Ponad 10 tysięcy osób, w tym kilkunastoosobowa grupa z Chojnic i okolic wzięła udział w niedzielnym 23. Wielkim Przejeździe Rowerowym. Tegoroczny przejazd stworzyło pięć peletonów, które wyruszyły z Wejherowa, Kartuz, Tczewa, Gdańska i Starogardu Gdańskiego. Wielki finał odbył się na sopockich Błoniach.

Wstali o trzeciej nad ranem

Chojnickie Towarzystwo Miłośników Roweru „Cyklista” zorganizowało rajd rowerowy w ramach 23. Wielkiego Przejazdu Rowerowego, którego głównym organizatorem jest Gdańska Metropolia.
Do udziału w rajdzie zapisało się 23 cyklistów z Chojnic i nie tylko.
- Chojniccy cykliści, aby mogli uczestniczyć w tak wielkim wydarzeniu, musieli wstać już o trzeciej nad ranem, aby zdążyć na pociąg do Sopotu, który odjeżdża o godz. 4 - informuje Dariusz Piekarski. - Sopot przywitał nas chłodnym porankiem, ale cykliści nie poddawali się i rozpoczęli rowerową rozgrzewkę po trójmiejskich ścieżkach, aby dostać się do punktu startu, jakim było Wejherowo.
Chojniccy cykliści pojechali z Sopotu do Wejherowa - moż-na byłoby powiedzieć - towarzysko. Mieli więc już rozgrze-wkę przed innymi.
Tam chojniccy rowerzyści spotkali się z pozostała ekipą z Chojnic, gdzie o godz 10 wspólnie z mieszkańcami Wejherowa, Redy, Rumi oraz Gdyni dotarli na sopockie Błonia, uczestnicząc w wielkim świętowaniu.

Zgrana ekipa z Chojnic

- Pogoda mocno rozpieściła nas słońcem, co było widać po naszych twarzach - śmieje się Piekarski. - Jedni skorzystali z uroków kąpieli w morzu, a inni z kąpieli słonecznych. Najważniejsze, że wszyscy w dobrych humorach wrócili do domu.
Rowerzyści z Chojnic to zgrana ekipa. Często uczestniczą w imprezach rowerowych. I mają już pokonanych tyle kilometrów, że można byłoby tylko pozazdrościć.

Gdy łączyły się peletony...

Zdarzają się rowerowe małżeństwa. Takie „wycieczki” tylko pomagają w cementowaniu bliskich relacji.
Dodajmy, chojniczanie, by dołączyć do Pomorzan, pokonali wiele kilometrów i zarwali noc. Ale byli szczęśliwi. Impreza bardzo im się podobała. Były fotki i nakręcony filmik. Wielkie emocje pojawiły się choćby wtedy, gdy łączyły się peletony. To niezapomniane wrażenia. Radość i endorfiny.
Jazda w peletonie to „coś”. Jedzie się drogą, którą na co dzień poruszają się samochody, a policja dba o bezpieczeństwo imprezy. Chojniczanie z „Cyklisty” już myślą o przyszłorocznej edycji. Być może będzie także peleton z Kościerzyny. Jeżeli tak, to chojniczanie na pewno właśnie tam dojadą.

Flesz - wypadki drogowe. Jak udzielić pierwszej pomocy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska