Do sobotniego meczu zespoły przystąpią w odmiennych nastrojach. Gospodarze w minorowych - po nieudanej inauguracji, kiedy to na własnym boisku ulegli 0:1 Stomilowi Olsztyn (gol byłego gracza Chojny - Łukasza Sucheckiego). Przeciwnie zespół z Chojnic - drużyna Mariusza Pawlaka szanuje punkt wywieziony z Legnicy, bo grubo ponad 30 minut drugiej połowy grała osłabiona brakiem jednego piłkarza.
Rozpoznawalny tylko Rachwał
- Z jaką drużyną gramy?- Dobre pytanie - zauważa lekko filozoficznie opiekun jedenastki z Chojnic. - Ale staramy się tak przygotować do tego meczu, aby nie pominąć najdrobniejszego szczegółu.
Wspominaliśmy już na tych łamach, że po spadku z ekstraklasy przez bełchatowski klub przeszło potężne "trzęsienie ziemi". Personalne roszady obejmowały klubowe władze, sztab szkoleniowy; "wyczyszczona" została także kadra pierwszego zespołu. Do tego stopnia, że jedynym znanym piłkarzem, który pozostał w niej jest Patryk Rachwał. Pozostali to młodzi zawodnicy, dopiero na dorobku. Rafał Ulatowski, nowy szkoleniowiec "Brunatnych" podjął się budowy drużyny od podstaw. Nie wydaje się, aby w obecnym składzie personalnym klub wykazywał jednak ochotę do walki o natychmiastowy powrót na ligowe salony.
- Mamy kilka okien transferowych, w których musimy stworzyć zespół gotowy do awansu, ale od razu tego się nie dokona - zaznaczył przed sezonem na łamach Przeglądu Sportowego trener Ulatowski, którego w tych wysiłkach wspierać ma nowy dyrektor sportowy... Jacek Krzynówek.
Bez Grzelaka i Lisowskiego
Panujące upały spowodowały, że podopieczni Mariusza Pawlaka, w tym tygodniu, trenowali już wczesnym przedpołudniem. Ale i tak ogromną wagę przywiązywano do odpowiedniego nadwodnienia organizmów zawodników.
W przygotowaniach do sobotniej potyczki sztab szkoleniowy zwracał uwagę na poprawienie tych elementów w grze, które szwankowały. Przede wszystkim - ustawienie przy stałych fragmentach. Przypomnijmy, że Miedź zdobyła obie bramki po rzutach rożnych(!) - Zabrakło konsekwencji w ustawieniu. Przy "centrach" atakowaliśmy piłkę za szybko- uważa opiekun zespołu.
Do Bełchatowa Chojniczanka wyruszyła dziś, lecz bez dwójki podstawowych zawodników. Rafała Grzelaka z udziału w sobotnim meczu eliminuje czerwona kartka, którą został ukarany (niesłusznie!) w Legnicy. Należy przypuszczać, że nieobecność piłkarza dotyczyć będzie najbliższego meczu i kolejnego z Sandecją. W sobotę nie zagra też Tomasz Lisowski; lewy obrońca nabawił się kontuzji kolana, lecz badanie USG nie wykazało poważnego urazu.
Trener zapewnia jednak, że znalazł już kandydatów, którzy zastąpią wspomnianą dwójkę graczy.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje