Zobacz wideo: Dramatyczne dane dotyczące zgonów w Polsce

8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata próby, dozór kuratora i zapłata 300 złotych nawiązki dla bezpośrednio pokrzywdzonego, czyli taksówkarza - to kara dla Tomasza A. Młody bydgoszczanin uznany został za winnego za sprowadzenie zagrożenia epidemiologicznego dla wielu ludzi (art. 165 par. 1 pkt. kk).
Wyrok po ponad rocznym procesie Sąd Okręgowy w Toruniu wydał 25 października. Nikt się nie odwoływał od niego i od 3 listopada orzeczenie to jest prawomocne.
Polecamy
Uciekał z Covidem ze szpitala i mógł zarazić wiele osób
Tomasz A. ma 23 lata, jest mieszkańcem Bydgoszczy. W sierpniu 2020 roku zachorował na Covid-19 i był leczony na oddziale zakaźnym Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu. Medialną sławę zyskał 12 sierpnia, gdy uciekł stąd do domu po raz pierwszy. Lecznica natychmiast poinformowała stosowne służby i młodzieńca następnego dnia zatrzymano w Bydgoszczy. Stąd karetką odtransportowano go z powrotem do szpitala. O tej ucieczce i poszukiwaniach było głośno nie tylko w regionie.
Potem jednak młodzieniec znów uciekał z lecznicy. - Ten mężczyzna samowolnie opuszczał oddział zakaźny i narażał innych niejednokrotnie - podkreśla Magdalena Chodyna, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu.
Przed toruńskim sądem Tomasz A. sądzony był za jedną ucieczkę - tę, która miała miejsce 22 sierpnia 2020 roku. Proces bydgoszczanina ruszył w październiku zeszłego roku i toczył się ponad rok. Tomasz A. oskarżony był o narażenie wielu osób zakażeniem chorobą zakaźną.
Polecamy
- Trwa okienko transferowe w polskim żużlu! Oto najważniejsze zmiany barw klubowych
- Kartki na grobach najstarszego toruńskiego cmentarza. Co z ochroną nagrobków?
- Przedszkolanka blokuje ojcu kontakty z synkiem? Pomoc z Wokandy Obywatelskiej
- Prezydent Michał Zaleski ukarany za miliony wypłacone urzędnikom bez uzasadnienia!
Grudziądzki szpital to wielki kompleks budynków, położony na peryferiach miastach. Usiłujący wrócić do rodzinnego miasta bydgoszczanin podczas swoich ucieczek używał różnych środków lokomocji: autobusu, taksówki, pociągu. Krytycznego 22 sierpnia 2020 roku w autobusie i taxi mógł zarazić 14 pasażerów i dwóch kierowców - tak ustalili śledczy.
Zapłata dla taksówkarza, z którym krytycznego dnia jechał
Formalnie Tomaszowi A. groziła kara nawet 8 lat więzienia. Sąd przesłuchał w trakcie procesu wielu świadków, a także biegłych. Młodzieniec składał wyjaśnienia, ale jego linia obrony sądu do końca nie przekonała. Uznano go za winnego. 300 zł nawiązki ma zapłacić tej osobie, która była bezpośrednio przez niego zagrożona i pokrzywdzona: taksówkarzowi. Potencjalne zagrożenie epidemiologiczne (zarażenia się choroba zakaźną) stworzył jednak krytycznego dnia dla wielu wielu osób - uznano.
Przez okres zawieszenia kary - 2 lata - bydgoszczanin objęty ma być dozorem kuratora. W jego trakcie ma obowiązek regularnie informować sąd o przebiegu próby, na piśmie, co sześć miesięcy.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku: