Chwaliszewo. Burmistrz nie odda im dyrektora

Marek Szaruga przed laty stworzył gimnazjum w Chwaliszewie. Cieszył się szacunkiem mieszkańców i wydawało się, że nikt i nic nie jest w stanie zmienić go na stanowisku dyrektora tej placówki.

Po wyborach zmieniły się jednak władze w gminie Kcynia i zaczęło się. - Już przed ogłoszeniem wyników konkursu z przecieków z kcyńskiego ratusza wiedzieliśmy, że zmienią nam dyrektora - mówią mieszkańcy. Napisali też o tym do wojewody kujawsko-pomorskiego.

W maju na sesji rajców, kiedy nowym dyrektorom szkół wręczano uroczyście nominacje, przed ratuszem protestowała setka dzieci i rodziców z Chwaliszewa. Byliśmy tam. Już wtedy wiadomym było, że rodzice nie odpuszczą burmistrzowi, że zaskarżą decyzję.
Wiadomości z Nakła

I tak się stało. Do wojewody kujawsko-pomorskiego wystąpili o uchylenie zarządzenia burmistrza w sprawie powołania komisji konkursowej. Domagali się przestrzegania prawa. Ich zdaniem w komisji konkursowej zabrakło przedstawicieli dwóch z trzech istniejących związków zawodowych. Był tylko reprezentant Związku Nauczycielstwa Polskiego, a nie powołano nikogo z Solidarności. Gdyby byli, wynik konkursu mógłby być zupełnie inny.

Pisząc do wojewody powołali się na decyzje w podobnych sprawach wojewody łódzkiego, wyrokach sądu administracyjnego w Lublinie i NSA w Warszawie. "Wnioskujemy do wojewody kujawsko-pomorskiego o unieważnienie konkursu i przeprowadzenie nowego konkursu na dyrektora Gimnazjum w Chwaliszewie, tym razem zgodnie z przepisami prawa".

Wojewoda Ewa Mes 26 października uznała racje rodziców i uchyliła decyzję władz Kcyni. Dwa dni później postanowienie nadzorcze otrzymał Piotr Hemmerling. Mieszkańcy Chwaliszewa dowiedzieli się o tym dopiero... 2 grudnia. Od wojewody.

Co zrobił burmistrz? Na początku grudnia na stronie internetowej Kcyni oświadczył, że uchylenie decyzji przez wojewodę uznaje za "dość kuriozalne", i że nie ma ono wpływu na ważność wyboru dyrektora szkoły w Chwaliszewie. Więc go nie zaskarży. Nie będzie zatem nowego konkursu, bo... naruszyłoby to "konstytucyjną zasadę ochrony praw nabytych".

Oczywiście powołanej przez niego nowej pani dyrektor.
Co na to wojewoda Ewa Mes? Odpowiedział nam wczoraj jej rzecznik prasowy, Bartłomiej Michałek:

- Jeżeli burmistrz nie zgodził się z postanowieniem nadzorczym wojewody, to mógł je zaskarżyć do WSA. Nie zrobił tego, więc uznał je za zasadne. W najbliższych dniach wystąpimy do burmistrza o przekazanie zarządzenia powołującego nowego dyrektora szkoły w Chwaliszewie. Wtedy wojewoda wyda stosowne decyzje.