Talisman Energy nie potwierdza informacji o wstępnych wynikach badań kaloryczności złoża pobranego w Szymkowie, ale są przecieki, że wypadły dla nich zachęcająco. - Potrzebujemy więcej czasu, prace wiertnicze dopiero się zakończyły, analiza materiału zajmie jeszcze kilka miesięcy - uprzedza Tomasz Gryżewski, dyrektor ds. korporacyjnych w Talisman Energy Polska.
Wizyta na wiertni rozwiała obawy
Inżynierowie z kanadyjskiej firmy chcą jeszcze poznać wyniki badań innych koncesjonariuszy w woj. kujawsko-pomorskim (jest ich sześciu - przyp. red).
- A to też zajmie czas, bowiem nasz odwiert jest pierwszym w tym regionie - przypomina Gryżewski. - Dopiero, gdy poznamy te wyniki, będziemy mogli planować kolejne działania i ewentualnie odwierty pod Brodnicą.
Jednak dbają o atmosferę wokół ich działań w Szymkowie. Z zaproszenia Talisman Energy na teren wiertni skorzystało już ponad 350 osób, w tym szkoły. - Mieli pozytywne wrażenia i ich początkowe obawy w większości zostały rozwiane - twierdzi Tomasz Gryżewski.
TE rozpoczął też program nauki języka angielskiego dla dzieci z pobliskiej podstawówki w Gortatowie, zatytułowany „Canadian Wonders”. - Niedługo kurs się zakończy i ponad trzydzieścioro dzieci wyjedzie na wycieczkę do Warszawy, zwiedzi stolicę i odbierze certyfikat w ambasadzie Kanady - mówi Gryżewski. - W czasie wakacji planujemy również odmalować szkołę w Gortatowie. Zrobią to osobiście pracownicy Talisman Energy w ramach wolontariatu.
Zarobią wszyscy
Tymczasem ruszył demontaż wieży i urządzeń wiertniczych w Szymkowie, który ma zająć około dwóch tygodni.
To powód do niezadowolenia dla lokalnych firm, z których usług Talisman Energy korzystała od początku roku. - Prace budowlane, catering, noclegi, transport, pralnia, wywóz odpadów, stróżowanie i usługi porządkowe - wylicza Gryżewski, nie kryjąc nadziei, że Talisman Energy da jeszcze zarobić mieszkańcom. - Jeśli dojdzie tu do produkcji gazu, to tych korzyści, miejsc pracy i pieniędzy z podatków oraz innych opłat, jakie wpłyną do kasy gminy, będzie znacznie więcej - zauważa.
Zabezpieczony głowicą
Głębokość odwiertu w Szymkowie wyniosła 4,5 km, wydobyto z niego rdzeń skalny o długości 313 m. Podzielony na dwie części trafił do Państwowego Instytutu Geologicznego oraz do laboratoriów w Stanach Zjednoczonych. Otwór po odwiercie został zabezpieczony głowicą.
