- Było spokojnie - _powiedział "Gazecie Pomorskiej" oficer dyżurny toruńskiej Komendy Miejskiej nadkomisarz Krzysztof Stajnbart. - _W porównaniu ze zwykłymi roboczymi dniami liczba zdarzeń była mniejsza o ponad dwie trzecie.
_Policjanci nie odnotowali poważniejszych zdarzeń kryminalnych, spokojnie było też na drogach - jedynie w piątkowy wieczór w okolicach Czernikowa doszło do kraksy. Obyło się na szczęście bez ofiar.
Starsi na Pasterkę
Policjanci, mimo, że nie musieli interweniować, mieli jednak pracowite święta. Sygnały o terrorystycznym zagrożeniu spowodowały, że chociażby w okolicach toruńskich kościołów w czasie świątecznych nabożeństw widać było więcej patroli. Terroryści nie uderzyli, a dzięki temu, że policjanci byli bardziej widoczni, wielu zwłaszcza starszych torunian spokojnie po pasterce wróciło do swych domów.
Młodsi do pubów
Wśród młodych ludzi świątecznym zwyczajem staje się z kolei spotykanie z przyjaciółmi i znajomymi w wigilijną noc w pubach i knajpkach na Starówce. Tam , gdzie były do tego warunki - śpiewano kolędy - jak choćby przy dźwiękach fortepianu w Piwnicy pod Aniołem. Gdzie indziej świąteczna muzyka płynęła "z taśmy". - Wigilia to bardzo szczególny dzień, ale skoro ludzie chcą się w ten wieczór spotkać, to przecież mogą zrobić to u nas - _tak Justyna z pubu "Tratwa" tłumaczy otwarcie lokalu w wigilijny wieczór.
Hej, do szopy...
W pierwszy dzień Świąt oficjalnie otwarta została toruńska Szopka Betlejemska na Rynku Staromiejskim - chociaż już po pasterce torunianie razem z biskupem Andrzejem Suskim składali tam sobie świąteczne życzenia. Dzisiaj o 15.00 z koncertem kolęd wystąpi przed żłóbkiem dzieci z parafii św. Jakuba, natomiast o 17.00 rozpocznie się "Wieczór dziecięcy".
Ciche i rodzinne
(szym)

W wigilijny wieczór Pod Aniołem było pełno.
Boże Narodzenie minęło w Toruniu spokojnie. Szkoda tylko, że zabrakło zimowej aury.