Budynki do 11,5 metra wysokości przy tężniach
Ciechociński basen termalno-solankowy trafił w prywatne ręce. Kupiło go małżeństwo przedsiębiorców z Czerska. W czwartek inwestorzy spotkali się z ciechocińskimi radnymi. W magistracie pojawili się Krzysztof Babiński i Dariusz Muszyński, współwłaściciele nieruchomości między tężniami. Inwestorzy opowiedzieli o tym, co zamierzają zrobić. - Zamierzamy przeprowadzić renowację basenu oraz wybudować nowe budynki, wkomponowane w otoczenie. Kupując nieruchomość wiedzieliśmy o możliwości budowy jednego obiektu kubaturowego. Później konserwator zmienił zdanie - mówił Krzysztof Babiński. Mianowicie konserwator w obszarze basenu dopuszcza już budowę dwóch budynków po obu stronach niecki basenowej - maksymalnie do wysokości 11,5 metra (tężnie mają niecałe 16 metrów wysokości). Jak wyjaśnili przedsiębiorcy przynajmniej pierwszy budynek miałby mieć długość 100 i szerokość 30 metrów. Budynki mają nawiązywać do architektury międzywojennej - Chcielibyśmy, aby w studium uwarunkowań przestrzennego zagospodarowania miasta znalazł się wpis o możliwości zabudowy kubaturowej na tym terenie. Nie jesteśmy aż tak zamożni, żeby poprzestać na samej renowacji basenu - wyjaśniał Dariusz Muszyński.
Boją się o status uzdrowiska
Sprawa budowy obiektów przy tężniach wzbudziła wiele emocji. - Ciechocinek dlatego jest uzdrowiskiem, że wokół tężni nic się nie buduje, bo tężnie muszą być wietrzone - mówiła radna Teresa Mikłaszewicz. - Państwo jako inwestorzy liczą na dochody, rozumiem to. Jako ciechocinianka patrzę jednak na budowę z niepokojem. Tężnie to naturalne inhalatorium. Domyślam się, że tam powstaną budynki z częścią hotelową. To doprowadzi do zakłócenia ciszy, zakłócenia wietrzenia tężni, pojawią się samochody, co również nie będzie sprzyjało mikroklimatowi wokół tężni - tłumaczyła swoje wątpliwości radna Klara Drobniewska.
-Tężnie to najważniejszy zabytek tego typu na świecie. Mamy coś niezwykłego. Boję się, że Ciechocinek może stracić status uzdrowiska. W Niemczech w miastach, gdzie zabudowano tężnie, te już nie działają, a miasta nie są już uzdrowiskami - przekonywała radna Aldona Nocna.
- Jestem trochę zaskoczony. Wiedziałem, że tam ma powstać budynek, który przyniesie basenowi zysk, ale nie spodziewałem się, że to będzie hotel. Takiej funkcji tam do tej pory nie było - zapewniał radny Piotr Szczęsny.
Propozycja inwestorów spotkała się też z przychylnością części radnych. - Poprzedni inwestor rozmawiał z Jerzym Sobierajskim. Przekazywał mu pisma na temat tego budynku kubaturowego. Tylko zaszwankowała komunikacja między przewodniczącym rady i radą. Nie można powiedzieć, że radni nie wiedzieli, co tam ma być - przekonywał radny Krzysztof Czajka. - Cieszę się, że basen został sprzedany i coś tam zaczyna się dziać. Sprawa z budynkami jest jednak dyskusyjna i trzeba ją dokładnie rozważyć -mówił radny Waldemar Świeczkowski. - Czyli, że budynki mogą tam powstać? - dopytywał się radny Wojciech Zieliński.
- Tak, jak najbardziej - odpowiedział radny Świeczkowski.
Co powie konserwator zabytków?
- Basen został kupiony. Inwestorzy oczekują od nas pomocy. Chcą wpisu do studium. Trudno coś takiego "przepchnąć", jeśli nie znamy motywacji konserwatora zabytków, bo chyba on zdaje sobie sprawę, czym są tężnie dla Ciechocinka. Szkoda, że dziś nie dotarł na spotkanie. Skoro zgodził się na te budynki, musiał się czymś kierować. Chciałbym, żeby powiedział nam czym. Podobnie jak Waldkowi, mi też podoba się ten pomysł. Ożywmy teren z basenem - przekonywał radny Paweł Kanaś.
- A czym kieruje się konserwator nie pozwalając nam wymienić koszy na śmiecie, położyć nowych ścieżek? I tu nagle mówimy, że można postawić budynki, które zasłonią nam połowę tężni - odpowiedział zdenerwowany Wojciech Zieliński. - Panowie kupili basen, żeby zarobić. Basen nie może działać na wcześniejszych warunkach. I chcemy, żeby basen odżył, ale żeby tak się stało, musi mieć dodatkową infrastrukturę. Mnie osobiście podana przez inwestorów wysokość budynków nie przekonuje. Jesteśmy za tym, żeby coś tam powstało, ale nie w takiej formie - wyjaśniał radny Jerzy Draheim.
Radni nie podjęli żadnego stanowiska w sprawie prośby właścicieli basenu o wpis do studium możliwości budowy obiektów. Planują natomiast spotkanie z konserwatorem zabytków, po to, żeby ten wyjaśnił swoją motywację, pozwalając na budowę dwóch budynków w obrębie basenu miedzy tężniami.
