https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciechocinek. Dlaczego właśnie tam jest najwięcej miejsc na szczepienia przeciw koronawirusowi?

Paulina Błaszkiewicz
Szpital tymczasowy w Ciechocinku. To tu na szczepienia przeciwko koronawirusowi przyjeżdżają torunianie
Szpital tymczasowy w Ciechocinku. To tu na szczepienia przeciwko koronawirusowi przyjeżdżają torunianie Polska Press
Ciechocinek to miejscowość, która była najczęściej proponowana mieszkańcom Torunia w trakcie rejestracji na szczepienia przeciwko koronawirusowi. To właśnie w tamtejszym szpitalu szczepił się poseł PiS- Zbigniew Girzyński. Czy szpital tak jak Warszawski Uniwersytet Medyczny odpowie za szczepienia poza kolejnością?

Koronawirus. Ciechocinek ma więcej szczepionek?

- 22 stycznia rejestrowałam rodziców na szczepienie. Udało się ich zapisać w połowie lutego w Ciechocinku. W Toruniu nie było żadnych terminów. Ciechocinek jest blisko, więc nie mam problemu, by zawieźć tam rodziców, ale chciałabym wiedzieć, dlaczego tam łatwiej jest się zaszczepić? - pyta pani Halina, nasza Czytelniczka.

Gdy prosiliśmy Czytelników "Nowości" o informowanie o efektach rejestracji, otrzymaliśmy wiele telefonów i maili, z których wynika, że szpital w Ciechocinku jest miejscem szczepień bardzo często wybieranym przez pacjentów. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z biurem wojewody kujawsko-pomorskiego.

Zobacz wideo: Kalkulator kolejki szczepionkowej Covid-19.

Doradca Mikołaja Bogdanowicza w rozmowie z "Nowościami" mówi, że zwiększona liczba szczepień w Ciechocinku wynika z tego, iż znajduje się tam szpital tymczasowy. Czy szpitale dostają więcej szczepionek przeciwko koronawirusowi niż pozostałe punkty szczepień?

- Faktycznie te szpitale otrzymują więcej szczepionek między innymi dlatego, że szczepią także grupę zero, czyli medyków - wyjaśnia Jarosław Jakubowski, doradca wojewody kujawsko-pomorskiego.

Polecamy

Afera z posłem Girzyńskim. Miał zaszczepić się w Ciechocinku

To właśnie w szpitalu tymczasowym w Ciechocinku 25 stycznia miał się zaszczepić Zbigniew Girzyński - poseł Prawa i Sprawiedliwości i profesor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, który jako uczelnia medyczna miał stworzyć listę pracowników chętnych do przyjęcia szczepionki.

Po tym, jak wyszło na jaw, że zaszczepiony został parlamentarzysta, wybuchła afera. Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu broni swoich pracowników niemedycznych, ponieważ - jak twierdzi uczelnia - mogli się oni zaszczepić w grupie pierwszej, a Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Edukacji Narodowej żądają od uczelni wyjaśnień. Czy ze szczepień będzie się też tłumaczył szpital tymczasowy w Ciechocinku?

Czytaj także

Koronawirus. Szczepienia poza kolejnością? Będzie kontrola!

Konsekwencje wobec Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, gdzie poza kolejnością zaszczepili się znani ze świata kultury i polityki ludzie m.in. Krystyna Janda, Andrzej Seweryn, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski czy Leszek Miller już zostały wyciągnięte.
Pracę straciła kanclerz uczelni Małgorzata Rejnik, która zajmowała się na uniwersytecie administracją i gospodarką, a rada nadzorcza spółki Centrum Medyczne WUM odwołała ze stanowiska prezeskę zarządu, dr n. med. Ewę Trzeplę. Narodowy Fundusz Zdrowia nałożył na szpital 350 tys. złotych kary, a minister zdrowia wezwał rektora WUM do dymisji.

- Nic w tej sprawie nie wiemy. To pytanie do Ministerstwa Zdrowia - mówi Jarosław Jakubowski, doradca wojewody.

Polecamy

Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas środowej konferencji prasowej mówił, że szczepienie posła PiS jest niegodne i nie powinno mieć miejsca. Wraz z ministrem edukacji i nauki - Przemysławem Czarnkiem zapowiedział kontrolę na UMK, ale nie wspominał o szpitalu w Ciechocinku, gdzie odbywały się szczepienia.

W piątek nie udało nam się skontaktować z Ministerstwem Zdrowia w tej sprawie. Do tematu wrócimy.

Trwa głosowanie...

Czy koronawirus nadal stanowi zagrożenie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Przecież w naszym województwie nie ma otwartego szpitala tymczasowego. Wojewoda wydał miliony złotych na przygotowanie szpitala tymczasowego w Ciechocinku i go nie otworzył. Teraz ludzie z Włocławka czy Bydgoszczy mają jeździć na szczepienie do Ciechocinka? Farsa jakaś.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska