https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciechocinek. Początek festiwalu operowo-operetkowego w strugach deszczu [zdjęcia]

Jadwiga Aleksandrowicz
Po raz pierwszy na ciechocińskim festiwalu zaśpiewała  m.in. Emilia Klimczak. Więcej zdjęć w galerii FOTO
Po raz pierwszy na ciechocińskim festiwalu zaśpiewała m.in. Emilia Klimczak. Więcej zdjęć w galerii FOTO Fot. Jadwiga Aleksandrowicz
Trzynastka okazała się pechowa dla tegorocznego (13. z kolei) festiwalu operowo-operetkowego, który w piątek zainaugurowano go w strugach deszczu. Spektaklu nie przerwano, a publiczność wiernie oglądała go pod parasolami. Sobotniemu koncertowi także towarzyszył deszcz.

Festiwal operowo-operetkowy w Ciechocinku

Zaczęło padać minutę przed rozpoczęciem przedstawienia "Krakowiaków i górali", które rozpoczynało tegoroczny festiwal. Plac przed Muszlą Koncertową w parku Zdrojowym zakwitł setkami parasoli.

- Gramy czy przekładamy przedstawienie na jutrzejsze południe - pytał widzów Kazimierz Kowalski, dyrektor artystyczny festiwalu. - Gramy - zabrzmiało na widowni. Wszyscy mieli nadzieję, że przestanie padać. Nie przestało.

Nie mokła jedynie orkiestra pod dyr. Kazimierza Wiencka, bo chronił ją dach muszli. Śpiewacy mokli, ale robili swoje. Publiczność też mokła, choć mniej, bo pod parasolami. Brawa były marne, bo nie było czym klaskać, gdy trzymano parasole.

Przeczytaj również: Ciechocinek. Nowe twarze i muzyka Chopina na rozpoczynającym się jutro festiwalu operowo-operetkowym.

Także podczas sobotniego koncertu "W krainie opery, operetki i musicalu", który także odbywał się w parku Zdrojowym, wszystko wskazywało, że sytuacja się powtórzy.

Publiczność tłumnie zgromadzona w parku (i przygotowana na deszcz) i tym razem nie odpuściła. Mokły piękne kreacje artystek, ściekał deszcz po smokingach artystów, ale tym razem tylko do połowy koncertu. Potem zrobiło się pięknie, niebo się rozchmurzyło, rozbrzmiewały brawa, były bisy i wspólny śpiew artystów z widownią, a po scenie szalał Kazimierz Kowalski improwizując z wdziękiem i bawiąc widzów dykteryjkami. Wcześniej witał dużo więcej niż pierwszego dnia, oficjalnych gości, w tym wielu polityków..

Publiczność nie szczędziła braw, ciepło przyjmując zwłaszcza świetnych debiutantów: urodziwą, pełną temperamentu Emilię Klimczak i znakomitego Mirosława Niewiadomskiego, który podbił serca widzów m.in. piosenkami Elvisa Presleya. Wcześniej o zmarłym, 33 lata temu artyście opowiedziała red. Maria Szabłowska z I Programu Polskiego Radia.

Od niedzieli festiwal odbywać się będzie w Teatrze Letnim, gdzie obowiązują bilety. W niedzielę o godz. 19.00 widzowie zobaczą operetkę Emmerich Kalmana "Księżniczka Czardasza z Małgorzatą Kulińską, Patrycją Krzeszowską, Sylwią Maszewską, Mirosławem Niewiadomskim, Maciejem Markowskim, Eugeniuszem Niziołem i Andrzejem Niemierowiczem oraz chórem, baletem i orkiestrą pod dyr. Kazimierza Wiencka, a w poniedziałek - koncert "Fryderyk Chopin a Wolfgang Amadeus Mozart".
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
amanda
Od wielu lat pisze, ze Ciechocinek ze wzgledu na takie a nie inne polozenie geograficzne, musi miec obiekty publiczne pod dachem lub zadaszeniem.

Przecież była sala koncertowa, ale teraz jest gregoriańska, która służy tylko imprezom komercyjnym. Tak właśnie działa PUC - pozbyli się bardzo atrakcyjnych obiektów. Na dodatek w Parku Zdrojowym nie ma chwili ciszy - muzyka z głośników "Pałacyku" i "Bristolu" nie daje chwili wytchnienia. To zamiast przyciągać tylko odstrasza potencjalnych klientów.
K
KARAKAL
Od wielu lat pisze, ze Ciechocinek ze wzgledu na takie a nie inne polozenie geograficzne, musi miec obiekty publiczne pod dachem lub zadaszeniem.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska