- Co wreszcie z działką, na której stoi pomnik przy placu Gdańskim? - pytała radna Aldona Nocna.
- Wojewoda zdecydował o komunalizacji na rzecz gminy tej działki, na której pomnik się znajduje. Natomiast jezdnie wokół zostały w zasobach powiatu. Mając odpis z księgi wieczystej, że to nasze, możemy dalej działać w sprawie pomnika. Nie wiem jednak, czy nie będzie komplikacji, bo ten pomnik do tej pory był Skarbu Państwa i podlega państwowej ochronie, wynikającej z umów międzynarodowych - tłumaczył Józef Kołowrocki z Urzędu Miasta w Ciechocinku.
Radna Nocna zwróciła uwagę, że pomnik Wdzięczności i Braterstwa Armii Radzieckiej i Wojska Polskiego, jest coraz bardziej dewastowany. - Są na nim obelżywe napisy. A może osłonić go folią do czasu ewentualnego remontu lub rozbiórki? - sugerowała.
- Przyjedzie firma i go wypiaskuje. Napisy znikną - zapewnił Kołoworcki.
- Problem nie w wyczyszczeniu pomnika. Podjęliśmy przecież decyzję, żeby on się zmienił - dodał rady Wojciech Zieliński. - Gdy będziemy właścicielami gruntu wystąpimy do Instytutu Pamięci Narodowej o opinię, co do dalszych losów pomnika - tłumaczył Józef Kołowrocki.