https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciechocinek. Wpierw ze sprzedaży znikły szlam i ług leczniczy, a teraz w sklepach zabrakło jodowanej soli spożywczej, produkowanej w uzdrowisku

Mariusz Strzelecki
Ciechocińska warzelnia soli to nie tylko zabytek i muzeum. To tutaj warzy się ciechocińską sól, której teraz w sklepach nie można już znaleźć
Ciechocińska warzelnia soli to nie tylko zabytek i muzeum. To tutaj warzy się ciechocińską sól, której teraz w sklepach nie można już znaleźć
Kuracjusze i mieszkańcy, którzy zwykle kupowali jodowaną sól z Ciechocinka, denerwują się, bo mają problemy z jej dostaniem. Przyczyna? Ciechocińska spółka uzdrowiskowa wpierw wstrzymała jej warzenie, a potem i dystrybucję produktu.

Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek od kilku dni nie sprzedaje swojego podstawowego produktu - soli spożywczej. Na próżno szukać jej w sklepiku przy warzelni soli, gdzie zwykle sól trafiała w pierwszej kolejności. Soli z Ciechocinka nie ma już w większości sklepów spożywczych w uzdrowisku. - Dziś, w czwartek, objechałem całe miasto i sklepy spożywcze. Nigdzie już nie było ciechocińskiej soli. A w sklepie przy warzelni nie udało mi się jej kupić już w ubiegły piątek. Całe szczęście, że nie wstrzymano jeszcze sprzedaży "Krystynki". Moim zdaniem to i tak już duży skandal, bo sól to jeden z produktów promocyjnych Ciechocinka - denerwuje się pan Paweł, mieszkaniec uzdrowiska.

Według Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek są dwa powody przerwy w dostawach.
- Przez ostatnie dwa miesiące nastawiliśmy się głównie na produkcję wody mineralnej. Wiadomo, latem zapotrzebowanie na napoje jest szczególnie duże. Woda produkowana była nawet na dwie zmiany. W tym czasie cały zapas soli zgromadzony w magazynach wyczerpał się. Teraz przygotowujemy się do odtworzenia jej produkcji, choć to proces długotrwały. Nie chcę wyrokować, ale przerwa potrwa jeszcze ponad dwa tygodnie. W niesprzyjających warunkach nawet do miesiąca. Po przebadaniu próbek soli w laboratorium i pozytywnej ich ocenie, nowa parta trafi do sprzedaży - tłumaczy Edward Gaitkowski, wiceprezes zarządu Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek. Z tego też powodu - jak zapewnia - spółka uzdrowiskowa wstrzymała produkcję soli.
Spółka zaprzestała też dystrybucji resztek posiadanych zapasów, a przyczyną były wyniki badań przeprowadzonych przez Sanepid. Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bydgoszczy przebadała próbki ciechocińskiej jodowanej soli spożywczej i stwierdziła zbyt niską zawartość jodku potasu - od 13 do 19,3 miligrama na kilogram soli. Obowiązujący limit to 30 miligramów jodku na kilogram. Wyniki badań trafiły do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Aleksandrowie Kujawskim. Tam wyjaśniono nam, że próbki jodowanej soli spożywczej z Ciechocinka zostały pobrane zgodnie z procedurą, z oddzielnych, zamkniętych hermetycznie półkilogramowych opakowań, stąd wahania w zawartości jodku, od 13 do nieco ponad 19 miligramów na kilogram produktu. Tym samym sól nie spełniała jednak zakładanej normy.

- Podejrzewam, że zbyt niska zawartość jodku była wynikiem tego, że próbki pobrano z końcówki partii. Sól jest zmagazynowana i konfekcjonowana w opakowaniach i przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych, na przykład wysokiej temperaturze, jod może zwyczajnie z niej wywietrzeć. Należy pamiętać, że produkcja soli odbywa się w zabytkowej warzelni, metodami sprzed ponad stu lat i nie można porównać tego procesu do nowoczesnych metod technologicznych - dodaje wiceprezes Gaitkowski.
To jednak nie jedyne problemy uzdrowiska. Sól spożywczą w Ciechocinku uzyskuje się z solanki wydobywanej ze źródeł. Produktem ubocznym tego procesu są dwa kolejne podstawowe towary produkowane przez ciechocińskie uzdrowisko - szlam i ług leczniczy. Ich sprzedaż jest jednak od wielu miesięcy wstrzymana. - Od półtora roku trwa proces rejestracji szlamu i ługu, w związku z tym nie możemy wprowadzić tych produktów do sprzedaży. Na dodatek w maju tego roku zmieniły się przepisy i w większości musieliśmy rozpocząć całą procedurę rejestracji od początku - tłumaczy wiceprezes Edward Gaitkowski.
- Proces rejestracji leku czy produktu leczniczego, a takim jest szlam i ług, polega głównie na badaniach i sprawdzeniu, czy ten produkt spełnia wymogi prawa farmaceutycznego.
Decyzja o wycofaniu szlamu i ługu leczniczego z Ciechocinka ze sprzedaży zapadła prawie trzy lata temu. Główny Inspektor Farmaceutyczny w Warszawie wydał decyzję o wycofaniu z obrotu na terenie całego kraju ciechocińskich produktów w październiku 2007 roku. W uzasadnieniu do tej decyzji Zofia Ulz, sprawująca tę funkcję, wyjaśniała, że spółka PUC SA, nie dostarczyła uzupełnień do dokumentacji rejestracyjnej szlamu i ługu, do czego była zobowiązana przez ministra zdrowia decyzjami o przedłużeniu terminu ważności pozwoleń na dopuszczenie do sprzedaży obu produktów leczniczych. W wyniku tego obie decyzje wygasły.

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jacek

ale powód , sanepid do likwidacji ,głupotami tylko się zajmują,sa w takiej postaci całkowicie zbędni

G
Gość

Krystynkę nie spotkałem poza uzdrowiskiem. Jest mało znana, bardziej lokalna chociaż dobra. Doskonałe są wody z innych uzdrowisk.

Odnośnie soli to przesolili. ale niech się udławią taką cenę. Sami to odczują.

 

G
Gość

To może taniej wyjdzie sprowadzać wodę z zaprzyjażnionej Gruzji. Podobny smak i walory. Warto niekiedy przełamać monopol, chociaż szkoda mi Ciechocinka.

G
Gość

Borjomi jest wschodnia (z Gruzji) a Krystynka o swoim lekko słonym posmaku jest wyjątkowa na świecie!!!

G
Gość
W dniu 16.12.2017 o 16:40, Gość napisał:

Dobry towar ma swoją wartość i nie warto sprzedawać tanio, to samo powinni zrobić z Krystynką naszym skarbem, cena powinna być taka jak wody Borjomi lub San Pellegrino. Ta woda i sól jest ewenementem i powinna być złotą kurą dla przedsiębiorstwa. Jest dużo chętnych na te zakłady. 

niestety pokutuje myślenie - lepiej mało lub w ogóle nie sprzedać niż sprzedawać tanio, gdzie krystynce do wspomnianych zachodnich wod ?

l
lubię podróżowac

Piłam Krystynkę na południu Polski, więc chyba jest znana.

G
Gość

Mam znajomych Niemców z Berlina, którzy jak są w Polsce zawsze robią zapasy Krystynki, dla nich to rarytas!!

G
Gość

chyba sam prezes to napisal...
ta woda to glownie jest kupowana przez mieszkanow okolic bo w Polsce to nikt tego nie zna jesli nie byl w Ciechocinku na wypoczynku i przypadkiem nie kupil krystynki.
brak reklamy i promocji a moglaby to byc swietna perelka sprzedazowa na miare wypromowanej i marnej wody kranowej typu Zywiec zdroj,
 

G
Gość

Dobry towar ma swoją wartość i nie warto sprzedawać tanio, to samo powinni zrobić z Krystynką naszym skarbem, cena powinna być taka jak wody Borjomi lub San Pellegrino. Ta woda i sól jest ewenementem i powinna być złotą kurą dla przedsiębiorstwa. Jest dużo chętnych na te zakłady. 

G
Gość

Uzdrowisko coś zaspało, Panie Prezesie czas działać nie tylko na tym polu.

G
Gość

Jak tak dalej pójdzie to braknie nawet solanki w tężniach. Brawo Prezesie. Tu nie ma co czekać tylko brać problemy na barki.

G
Gość

obecna cena soli to skandal, taniej kupuje sól z dalekich stron,

brak tych produktów to również klapa obecnych gospodarzy uzdrowiska,

co sie tam dzieje ?

K
Krzysztof

Jeszcze dwa lata temu, mogłem spokojnie kupić i zamówić przez kuriera nawet worek 50kg soli po rozsądnej cenie 3.50 za kg. Teraz wchodzę patrzę, a tutaj szok!! Opakowanie 360gr za 5,90, to jakiś żart !! I jeszcze dyktują mi, że mam kupić 19 opakowań w paczce, a panienka po telefonie z chęcią zamówienia dwóch paczek,  nie umie i nie wie, że można wysłać towar za pobraniem !! 
Kurde co się tam dzieje w tym mieście i kto zarządza tym produktem !!!!??? Aż taka podwyżka ??  

P
Platfus
Sprywatyzują tak jak stocznie. Kupi pewnie naszą warzelnię arab z Kataru, albo minister Arabski z katarem. Ale co się dziwić - czytam, że minister skarbu, niejaki Grad daje firmie żony zlecenia bez przetargu na ponad 7 milionów złotych. W spółkach skarbu państwa biorą po prostu przykład z szefa.
T
Tężnia
Najpierw basen, teraz warzelnia. Za co prezesy biorą pieniądze?? Gdzie rada nadzorcza?? CIECHOCINEK UMIERA I TRZEBA GO RATOWAĆ!!!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska