O sprawie zbyt wysokich mocy grzewczych - zamówionych w elektrociepłowni przez Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Nieruchomościami - pisaliśmy we wtorek. Zamówione moce są jedną z przyczyn wysokich rachunków, które od początku roku muszą płacić lokatorzy kamienic, w których zainstalowano centralne ogrzewanie.
Przeczytaj też:
Spółka zamówiła zbyt wiele ciepła. M. in. dlatego lokatorzy płacili ogromne rachunki
W piśmie przesłanym do redakcji, Zenon Różycki, prezes MPGN-u zapewniał, że moce grzewcze nie zostały zawyżone. Projektanci instalacji CO wyliczyli je dla każdego budynku w oparciu o obowiązujące normy klimatyczne w Polsce, przy uwzględnieniu najniższej temperatury wynoszącej -18 stopni Celsjusza.
Ale jednocześnie Zenon Rożycki w piśmie do elektrociepłowni przyznał, że moce te zostały zawyżone i poprosił o ich obniżenie w przyszłym sezonie grzewczym.
Skąd ta rozbieżność w stanowisku prezesa?
- Moce nie zostały zawyżone - jeszcze raz podkreśla Zenon Różycki. I tłumaczy: - Użycie w cytowanym piśmie określenia „zawyżone” ma odniesienie tylko i wyłącznie do warunków pogodowych jakie miały miejsce w czasie ostatniej zimy. Można wnioskować o zmniejszenie mocy zamówionej, jednakże należy zdawać sobie sprawę, że przy temperaturach poniżej -18° C, mieszkania mogą być niedogrzane.
Czy spółka zwróci pieniądze lokatorom, którzy ponieśli koszty zamówionych mocy?
- Rozliczenie kosztów za ciepło zostanie przesłane najemcom w ostatnim kwartale tego roku, zgodnie z regulaminem rozliczania energii cieplnej - odpowiada szef MPGN-u.
