Ciepło na bóle kręgosłupa

     Przyczyn boleści pleców jest wiele. Najczęściej wynikają one z nieprawidłowego siedzenia, spania, osłabienia mięśni brzucha i pleców, nieprawidłowego unoszenia ciężarów, ale też nagłego oziębienia niezahartowanego odpowiednio wcześniej organizmu. Medycyna domowa i ludowa opracowała wiele prostych sposobów na złagodzenie bólów kręgosłupa. Najpopularniejszym są bez wątpienia różnorakie ciepłe okłady oraz wygrzewania. Ciepło rozluźnia napięte silnie mięśnie, poprawia krążenie krwi i przez to dosyć szybko, skutecznie łagodzi boleści, bo ustępuje ucisk na nerwy. Jednocześnie następuje też szybsza regeneracja tkanek. W trakcie różnych spotkań przekazano mi wiele sposobów wykorzystania ciepła do łagodzenia bólów pleców. Najprostsze polegały na podkładaniu pod plecy termofora wypełnionego bardzo ciepłą wodą. Czynność tę najlepiej wykonywać przed spaniem, w łóżku. - Wystarczy poleżeć na bardzo ciepłym termoforze tylko 20-30 minut, a boleści kręgosłupa zwłaszcza w jego dolnej części znacznie zostaną złagodzone. Jeszcze lepiej zamiast termoforu używać jaśka wypełnionego białym rozgrzanym na patelni piaskiem. Taka poduszka dłużej trzyma ciepło i jest przyjemniejsza dla ciała. Sama ją z powodzeniem stosuję, gdy boli mnie krzyż z przepracowania albo zawiania. Sąsiadki również tak się kurują. Okłady najlepiej powtarzać codziennie przez kilka dni - stwierdziła Janina W. Zamiast piasku można też wkładać do woreczka podgrzaną suchą, drobną kaszę, otręby. Niektórzy moi rozmówcy byli zwolennikami okładów z gotowanej kaszy lub ziemniaków. Helena W. tak radziła. - Trzeba ugotować do miękkości kaszę lub ziemniaki w mundurkach i potem włożyć je w lniany woreczek. Ziemniaki w woreczku trzeba solidnie wygnieść i uformować z nich płaski placek. Woreczek układamy na ręczniku na prześcieradle i się na niego kładziemy bolesnym miejscem na około 20 minut. Woreczki można wykorzystywać przez kilka kolejnych dni, wystarczy je podgrzewać przed zabiegiem w piekarniku.