Wideo. Dodatek osłonowy. Można już składać wnioski

Przed głosowaniem nad uchwałą o odwołanie szefa RM Grudziądza żaden z radnych nie zabrał głosu. Nie było żadnej dyskusji.
- Dziękuję za ten mandat zaufania - po głosowaniu powiedział Łukasz Kowarowski. - Zobowiązuję się do przestrzegania zasad o których informowałem podczas wcześniejszych wypowiedzi w mediach.
Głosowanie nad uchwałami ws. odwołania przewodniczącego Kowarowskiego poprzedziło głosowanie nad zdjęciem tego punktu z porządku obrad. Wnosił o to radny PiS-u, Andrzej Witkowski. - Nie podpisywałem się pod tym wnioskiem i uważam, że miasto ma ważniejsze problemy niż odwoływanie przewodniczącego Rady Miejskiej Grudziądza - uzasadniał.
Ostatecznie w tym głosowaniu nie udało się uzyskać wymaganej większości, aby wniosek ten "przeszedł". W ogóle nie wzięli w nim udziału radni Koalicji Obywatelskiej. - Nie będziemy brali udziału w tych "gierkach" - jasno deklarował Tomasz Smolarek, przewodniczący klubu radnych KO.
Dodajmy, że nieobecni byli podczas sesji Mariusz Żebrowski i Piotr Jezierski. Obaj z KO.
Przypomnijmy. Wniosek o odwołanie Łukasza Kowarowskiego z funkcji szefa Rady Miejskiej Grudziądza złożyła grupa radnych PiS oraz Arkadiusz Goszka, radny niezrzeszony. Uzasadniali go m.in. tym, że przewodniczący Kowarowski wykorzystując swoją funkcję:
- bezzasadnie odbiera innym radnym głos,
- komentuje wypowiedzi w sposób urągający funkcji przewodniczącego rady
- obraża radnych
W międzyczasie radni - wnioskodawcy spotkali się z przewodniczącym Kowarowskim, który poprosił ich o rozmowę. Pokłosiem tego było wydanie oświadczenia przez Łukasza Kowarowskiego, w którym przeprosił za swoje zachowanie i obiecał poprawę jakości, organizacji pracy Rady Miejskiej Grudziądza.