Na rynku zmienia się zapotrzebowanie na pracowników, a z czasem coraz więcej zawodów odchodzi w zapomnienie. Według raportu opracowanego przez McKinsey&Company, niemal 50 proc. amerykańskich i europejskich miejsc pracy może zostać zautomatyzowanych.
Zdaniem ekspertów Devire, urzędnik, agent ubezpieczeniowy, księgowy, bibliotekarz czy recepcjonista - to zawody, które w ciągu najbliższych lat mogą zostać zastąpione przez zautomatyzowane systemy, które już dziś testujemy i wprowadzamy w życie. Duże zmiany czekają też rynek biurowy, finansowy oraz niektóre zajęcia związane z logistyką, transportem i handlem.
- Nie zgadzam się, bibliotekarze, tak jak niektóre z tych zawodów, nie znikną. Czasy się zmieniają, więc i zadania pracowników będą się zmieniać - mówi pani Elżbieta, bibliotekarka z naszego regionu. - Na przykład zakres obowiązków bibliotekarzy przez ostatnie lata bardzo się zmienił. Teraz jesteśmy też animatorami. Do biblioteki nie przychodzimy tylko po książki, ale też na różne spotkania, na wystawy i dodatkowe zajęcia, ale nikt nie myśli o likwidacji bibliotek.
Przeczytaj też: Nieśmiertelne zawody
To ich przyszłość?
Podczas gdy część zawodów znika, albo zmienia swój zakres, powstają też całkiem nowe. Jakie więc będą potrzebne w przyszłości? Zdaniem ekspertów Devire, nowe stanowiska będą skupiać się na umiejętnościach, których nie zastąpią maszyny, czyli kreatywności. Należą do nich m.in.: grafik, architekt, specjalista ds. customer experience, projektant obiektów do drukarek 3D, projektant rzeczywistości wirtualnej - VR, animator wolnego czasu, aktor i pracownik branży filmowej.
Ile można zarobić
Prawdziwe oblężenie na rynku pracy w ostatnich latach obserwujemy w branży informatycznej. – Mimo tego, że średnia wynagrodzeń w IT w Polsce kształtuje się na poziomie 8 tys. zł, to nadal brakuje specjalistów w tej branży. Najwięcej zapytań obserwujemy dla programistów JAVA, .NET, PHP gdzie co miesiąc otwierane jest blisko kilka tysięcy nowych wakatów – podkreśla Mikołaj Makowski z Devire.
Czytaj również: Jaki zawód da przyszłość? Pokazała to inowrocławska szkoła AS [zdjęcia]
Zarobić można też na You Tube. Rozkwit przeżywają zawody takie jak blogerzy, trendsetterzy, influencerzy, youtuberzy, ambasadorzy marek itp. Np. trendsetter, który promuje i kreuje trendy zarabia pomiędzy 6 a 20 tys. zł miesięcznie.
Zawodem na topie staje się też UX Designer, czyli osoba, która dba o to, by tworzone produkty cyfrowe (strony internetowe, gry, aplikacje) były przyjazne dla użytkownika oraz co najważniejsze intuicyjne. Początkujący projektant może zarobić 4000 zł netto, jednak wraz z doświadczeniem zarobki wzrastają nawet do 12000 zł netto.
Na wysoką wypłatę może też liczyć analityk HR. Zarobki specjalisty kształtują się w przedziale 7-10 tys. zł brutto.
