MKK Siedlce - Energa Toruń 71:66 (16:17, 20:19, 17:18, 18:12)
MKK: Malone 20, 11 zb., Olhovyk 17 (5), Mays 10 (2), Parysek 6, 8 zb., Makowska 0 oraz Trzeciak 8, Koperwas 4, Kiriienko 4, Kisilova 2
ENERGA: Macaulay 15, 7 zb., Idczak 13 (3), 6 zb., Misiek 13, 8 zb., Alikina 8, Skorek 7 oraz Walich 5, Szczechowiak 0, Kudraszowa 0.
Trener Anatolij Bujalski nie ma łatwego życia. Energa przegrała w Sosnowcu i u siebie z MKS Polkowice. Do Siedlec jechała po zwycięstwo, żeby choć trochę poprawić nastroje w klubie przed reprezentacyjną przerwą. Szkoleniowiec wciąż jednak nie miał optymalnego składu do dyspozycji. Miała zagrać w niedzielę Matee Ajavon, ale nie dotarły na czas wszystkie dokumenty z USA.
Zdecydowanego faworyta nie było, więc mecz był od początku wyrównany, choć w 1. połowie to raczej „Katarzynki” lekko przeważały. Rozpoczęły od prowadzenia 4:0 po akcjach Victorii Macaulay i Magdaleny Skorek. Przewaga nie była duża, góra 2-3 punkty, ale jeszcze przed przerwą MKK zdołał nawet wyjść na prowadzenie.
Największą przewagę Energa miała w 14 minucie - 29:23. Wtedy do kosza trafiła Weronika Idczak i miała na koncie już 11 punktów. Kolejne 5 minut gry przyjezdne przegrały aż 2:14. Dokuczała zwłaszcza Ukrainka Anna Olhovyk (do przerwy 10 pkt). Niemoc przerwała dopiero Sviatłana Kudraszowa, która trafiła z dystansu.
Obie drużyny nie grzeszyły jednak poziomem gry i już do przerwy miały w sumie na koncie aż 24 straty, a z gry z trudem przekroczyły 30 procent skuteczności. MKK miał na koncie 11 celnych rzutów z gry, Energa zaledwie 10.
Wskazówki w przerwie trenera Bujalskiego niewiele pomogły, bo cały mecz Energa zakończyła ze skandaliczną skutecznością 31 proc. Mimo tego do ostatnich sekund miała szansę na zwycięstwo.
W 2. połowie to MKK częściej prowadził. Rozegrała się środkowa Maria Malone, która zdominowała walkę pod tablicami (double-double w punktach i zbiórkach). Na 2,5 minuty przed końcem MKK prowadził 66:60, ale w ciągu 60 sekund torunianki odrobiły straty, do remisu doprowadziła wolnymi Kristina Alikina. Wtedy jednak przypomniała o sobie Olhovyk, która trafiła z dystansu. W odpowiedzi po raz kolejny przestrzeliła Kudraszowa (w sumie 1/9 z gry), a w kolejnej akcji faulowana Malone trafiła dwa wolne.