https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co się stało z Kacprem? Wznowiono poszukiwania czterolatka

Andrzej Zwoliński
Poszukiwania 3,5 letniego Kacpra w Kwisie.
Poszukiwania 3,5 letniego Kacpra w Kwisie. Policja, Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza OSP Wałbrzych
O poranku w sobotę wznowiono poszukiwania 3,5-letniego Kacpera, który zaginął w Nowogrodźcu w powiecie bolesławieckim. Poszukiwania dziecka trwają od poniedziałku. Ostatni raz chłopca widziano wieczorem 27 kwietnia w pobliżu rzeki Kwisy. Policyjni nurkowie, strażacy i wojsko przeczesują teraz nowy teren. Co do tej pory udało się ustalić?

- Jest nas mniej niż w pierwszych dniach, ale nie ustajemy w poszukiwaniach – powiedziała nam asp. szt. Anna Kublik-Rościszewska z bolesławieckiej policji. W akcji biorą udział płetwonurkowie z oddziałów antyterrorystycznych z całej Polski, specjalizujący się w poszukiwaniach podwodnych. Do akcji przyłączyli się też strażacy.

Dziś policyjni płetwonurkowie, ale też inni funkcjonariusze przeczesują koryto Kwisy i jej brzegi na kilkukilometrowym odcinku między Parzycami i Osiecznicą pod Nowogrodźcem.

Cały czas policja weryfikuje również wszystkie napływające informacje, które mogą przyczynić się do odnalezienia chłopca, jednak najbardziej prawdopodobne jest to, że dziecko utonęło w Kwisie.

Przed zaginięciem Kacper Błażejowski przebywał razem ze swoim ojcem na terenie ogrodów działkowych w Nowogrodźcu. Mężczyzna - jak zeznał - stracił w pewnym momencie dziecko z oczu. W poszukiwania chłopca zaangażowali się policjanci, strażacy oraz żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Wykorzystano w nich policyjny śmigłowiec oraz drona. Oprócz koryta Kwisy, sprawdzono wszystkie możliwe miejsca w okolicy- działki, tereny kolejowe, lasy i pola.

W chwili zaginięcia dziecko było ubrane w czarne spodnie bojówki, koszulkę w biało-czerwone paski z rysunkiem Myszki Miki, szare buty sportowe. Chłopiec może mieć przy sobie rowerek biegowy. Osoby mające informacje, które mogą pomóc w ustaleniu miejsca pobytu chłopca proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Bolesławcu na numer telefonu 756 496 200 lub 201.

Tuż po zgłoszeniu zaginięcia chłopca okazało się, że jego ojciec był poszukiwany w związku z wyrokiem za kradzieże. Ponadto był pod wpływem alkoholu - miał w organizmie 0,7 promila. Mężczyzna trafił do aresztu, przedstawiono mu zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia osoby, nad którą miał obowiązek opieki. W tej sprawie prowadzone jest postępowanie przez Prokuraturę Rejonową w Bolesławcu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Na początku czytałem,że dziecko jeżdziło rowerkiem,to powinien ten rowerek gdzieś być? porwanie na ogródkach? chyba nie przypadkowe?

R
Rafał

Wzywam wszystkich radiestetów, proszę sprawdźcie na świadku ze zdjęcia, czy dziecko żyje i dawajcie komentarz.

R
Rafał

Moim zdaniem dziecko żyje. 28 kwietnia przekazałem mailem informację do komendy wojewódzkiej we Wrocławiu, a 29 kwietnia telefonicznie do komendy w Będzinie.

Pracuję wahadłem, sprawdzając wahadłem dostałem informację, że dziecko żyje. Policji podałem w jakiej jest odległości od miejsca zamieszkania w linii prostej, podałem nazwę miejscowości w jakiej się znajduje, podałem Policji na jakiej ulicy i pod jakim numerem, i że najprawdopodobniej na parterze (nawet opisałem które okno w budynku). Za pomocą wahadła ustaliłem, że dziecko pozostaje pod opieką osoby, która nie jest mu obca.

Sprawdzałem wczoraj, sprawdzałem dzisiaj przed chwilą i dostałem te same odpowiedzi. Moim zdaniem dziecko żyje i zostało zabrane przez jakiegoś krewnego albo kogoś kogo znało, kto nie był mu do końca obcy?. Nie wiem czy Policja się tym przejęła i to sprawdziła?

Dziwne to, że po 5 dniach w rzece nie znaleźli ani ciała ani rowerka?

Też myślałem, że dziecko nie żyje, nie mogłem uwierzyć jak wahadło wskazało, że jednak żyje. Sprawdzałem wiele razy ale cały czas to samo. Mam nadzieję, że Policja to sprawdzi.

Wszystko w rękach Policji.

Z
Zazul

Hmmmm. Dziwne, bo od 27. Kwietnia nie wydarzyła się sobota. A podobno od soboty wznowiono. Redaktor miał wczoraj Andrzejki i coś przekombinował w kalendarzu? Może są jakieś wieści o innych tropach?

G
Gość
1 maja, 10:26, Gość:

Współczuję rodzicom, ale morze ktoś porwał to malutkie dziecko, a oni tylko w rzece szukają

1 maja, 15:01, Gość:

A ja nienawidzę złodziei. Tak samo jak ich utrzymanek żyjących z ludzkiej krzywdy.

Złodziej inna sprawa to nie dotyczy dziecka,które jest niewinne!!!

G
Gość

Jesli dziecko miało rowerek to raczej troche wazy i nie popłynął by daleko.To wg mnie wyglada raczej na porwanie niż na utonięcie???

G
Gość
1 maja, 10:26, Gość:

Współczuję rodzicom, ale morze ktoś porwał to malutkie dziecko, a oni tylko w rzece szukają

A ja nienawidzę złodziei. Tak samo jak ich utrzymanek żyjących z ludzkiej krzywdy.

G
Gość
1 maja, 10:26, Gość:

Współczuję rodzicom, ale morze ktoś porwał to malutkie dziecko, a oni tylko w rzece szukają

a gdzie mają szukać troglodyto, jak pozostałe pobliskie tereny zostały przeszukane ? w lesie 100 km dalej ?

G
Gość
1 maja, 10:26, Gość:

Współczuję rodzicom, ale morze ktoś porwał to malutkie dziecko, a oni tylko w rzece szukają

Jak mówiło dziecięce porzekadło "Morze jest głębokie i szerokie" analfabeto ;P

G
Gość

Współczuję rodzicom, ale morze ktoś porwał to malutkie dziecko, a oni tylko w rzece szukają

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska