Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz gorzej płacimy rachunki za prąd, czynsz, telefon, gaz, internet... Dlaczego?

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Najczęściej po terminie płacimy rachunki za prąd (31,7 proc.),   za czynsz (31,1 proc.), abonament telefoniczny (21,1 proc.),  rachunki za gaz (16,2 proc.),  internet (14,9 proc.)
Najczęściej po terminie płacimy rachunki za prąd (31,7 proc.), za czynsz (31,1 proc.), abonament telefoniczny (21,1 proc.), rachunki za gaz (16,2 proc.), internet (14,9 proc.) Dziennik Zachodni
Spóźniamy się z bieżącymi opłatami - średnio o dwa tygodnie. Najczęściej dotyczy to zarabiających poniżej... 1000 zł i od 7 do 9 tysięcy i takich rachunków, jak: za prąd, czynsz i telefon.

Z najnowszego badania, wykonanego przez Uce Research i Syno Poland, wynika, że aż 81 proc. Polaków w czasie pandemii nie spóźnia się z zapłatą bieżących rachunków lub innych zobowiązań finansowych. Natomiast 16 proc. przyznaje, że ma z tym problem.

Strata pracy, niższe pensje i... jest jak jest

- W czasie pandemii nieznacznie zmalała liczba dłużników nieopłacających domowych rachunków, ale za to wzrosło ich zadłużenie - mówi portalowi MondayNews Alicja Hamkało z Krajowego Rejestru Długów. - Zaległości za czynsz, prąd, wodę, gaz, wywóz śmieci, telewizję i telefon ma ponad 409 tys. osób, ich łączna wartość wynosi prawie 1,56 mld zł. To o 100 mln zł więcej niż przed pandemią.

Jak zaznacza Adrian Parol, doradca restrukturyzacyjny, należy spodziewać się wzrostu opóźnień w tego typu płatnościach. Dotyczyć to będzie przedsiębiorców i osób fizycznych: - Pierwsza fala pandemii stosunkowo łagodnie obeszła się z firmami, dzięki znaczącej pomocy udzielonej przez rząd. Tym samym nie doszło do prognozowanego wcześniej pogorszenia sytuacji finansowej Polaków. Jednak obecnie nadchodzi czas recesji, a rząd nie ma realnych propozycji pomocy dla firm, co wynika ze złej sytuacji budżetu.

Zobacz także: Tak kujawsko-pomorskie firmy chronią pracowników przed COVID-19 [lista firm, zabezpieczenia]

- Część dłużników na początku pandemii spłaciła zaległości, ale potem pojawili się nowi zadłużeni z większymi kwotami. One wynikają z różnych powodów, tj. utraty pracy, choć dotyczy to niedużej grupy ludzi, zmniejszenia dochodów i wzrostu cen. To sprawiło, że u części konsumentów domowy budżet przestał się bilansować. Inni przyjęli asekuracyjną postawę gromadzenia pieniędzy na czarną godzinę, nawet kosztem zaległych rachunków. Ale są też tacy, którzy niezależnie od koniunktury, wcale nie chcą płacić. A pandemia jest tylko wygodnym pretekstem - mówi ekspertka z KRD.

Z badania Uce Research i Syno Poland wynika również, że problem z terminowym regulowaniem zobowiązań dotyczy 12,2 proc. mężczyzn. W przypadku kobiet odsetek ten wynosi 19,3 proc.

Jak stwierdza Halina Kochalska z BIG InfoMonitor, panie zwykle mniej zarabiają: - One również przeważnie samodzielnie wychowują dzieci po rozstaniu z partnerem, w większości przypadków bez wsparcia alimentacyjnego. Ostatecznie jednak częściej wychodzą na prostą niż mężczyźni.

- Z naszych badań wynika, że młodsze osoby są bardziej skore do zapożyczania się czy unikania płacenia - twierdzi Agnieszka Salach z firmy windykacyjnej KRUK. - Ponadto w czasie epidemii upatrują szansy w tym, że firmy lub instytucje finansowe będą skłonne do rozłożenia spłaty kredytu czy pożyczki w dłuższym okresie. Z kolei Polacy z grupy 55+, od kiedy ogłoszono pandemię, bardziej obawiają się o swoje finanse. Są już mniej chętni, żeby np. zapożyczać się, aby pomóc komuś bliskiemu.

Z kolei patrząc na deklarowane dochody ankietowanych, to największy problem z płynnością występuje w grupie osób uzyskujących mniej niż 1000 zł netto miesięcznie (31,9 proc.). Tylko nieznacznie lepiej jest wśród Polaków otrzymujących 7000-8999 zł miesięcznie (30,6 proc.).

Koronawirus uderzył w umowy zlecenia

- Spowolnienie uderzyło w największym stopniu w pracujących na umowy zlecenie czy na część etatu. Jednocześnie ta grupa często nie osiąga wysokich dochodów. Co do zarabiających od 7 tys. zł do prawie 9 tys. zł, to bez względu na posiadany budżet zawsze konieczna jest dyscyplina finansowa. Jeśli ktoś źle gospodaruje pieniędzmi, nawet najwyższe dochody nie uchronią go przed problemami - analizuje Halina Kochalska.

Uczestnicy badania wskazali również zobowiązania finansowe, które najczęściej regulują po terminie. Każdy mógł zaznaczyć kilka pozycji. I tak zestawienie otwierają rachunki za prąd (31,7 proc.). Dalej są opłaty za czynsz (31,1 proc.), abonament telefoniczny (21,1 proc.) i rachunki za gaz (16,2 proc.). Na końcu jest abonament za internet (14,9 proc.) oraz rata za pożyczkę lub kredyt gotówkowy (11,2 proc.).

Polecamy także: Delikatesy Wschodnie Ukrainoczka Bydgoszcz. Powstały z tęsknoty... Podobne mogą być i w Toruniu. Co w nich kupimy? [zdjęcia]

- Polacy najczęściej opóźniają się z zapłatą za prąd, mieszkanie i telefon, z uwagi na świadomość braku większych konsekwencji tego faktu. Odłożenie zapłaty takich zobowiązań jest bardziej tolerowane przez dłużników i wierzycieli. Inaczej to wygląda w przypadku kredytów. Nawet kilkudniowe opóźnienie może być odnotowywane w biurze informacji kredytowej - podsumowuje Adrian Parol.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska