Pogoń za pieniądzem odbija się na życiu rodzin zamieszkałych w gminie Świecie. Coraz częściej rozpadają się małżeństwa będące w rozłące z powodu pracy za granicą.
Przeczytaj także:On taki uroczy, czarujący, zaradny... Zgotował żonie piekło w domu?
- Kilka lat temu rozwodów było około 50 - 60. Teraz liczba ta oscyluje wokół 80 i jest to duży skok - ocenia Andrzej Krawański, kierownik USC w Świeciu. - Zjawisko to dotyczy głównie małżeństw zawartych po 2000 roku, choć zdarzają się też rozwody w grupie z dwudziestoletnim, a nawet dłuższym stażem.
Krawański ma orientację co do najczęstszych przyczyn rozłamu między małżonkami.
- Emigracja pojawia się regularnie i nie chodzi tylko o to, że małżonkowie w rozłące pocieszają się nowym towarzystwem. Słychać też o problemach rodzinnych, wynikających z trudu życia prowadzonego w samotności - wyjaśnia kierownik.
Jednym z tych problemów jest wychowanie dzieci. - Niektóre potrzebują twardej ręki - przypomina Krawański. - Gdy jej zabraknie i dziecko zaczyna schodzić na złą drogę, pieniądze tracą na ważności. To rodzi konflikty między małżonkami. Matki, które zostały w Polsce z dziećmi, nie chcą dźwigać wychowania w pojedynkę. Gdy nie znajdują zrozumienia u męża, rozwodzą się z nim.
Drobne pocieszenie, że liczba rozwodów w ubiegłym roku (79) jest znacznie mniejsza od liczby zwartych w tym czasie małżeństw. Było ich 187.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »