"Corrida" z "Bykami" w Grudziądzu. GKM obronił ekstraligę

Mecz MrGarden Grudziądz - Fogo Unia Leszno był wyczerpujący dla obu drużyn. Na konferencji prasowej przedstawiciele ekip byli wyraźnie zmęczeni emocjami, upadkami, walką do końca.

ZOBACZ: Wielka radość w Grudziądzu. Unia pokonana!

Leszno wyrwało Grudziądzowi bonus w ostatniej chwili. Obie strony czuł się jak po wielkiej wojnie...

Liderem gości był Emil Sajfutdinow (12 pkt), ale bardzo szybki i waleczny był także Peter Kildemand (8+2 pkt) i to głównie dzięki niemu Fogo Unia wyszarpała GKM-owi bonus. Dobrze spisał się też junior "Byków" Bartosz Smektała (8 pkt), którego trener Piotr
Baron po meczu ucałował!

W ekipie MrGarden GKM "pierwsze skrzypce" grali Artiom Łaguta (13+1 pkt) i Antono Lindbaeck (12+2 pkt), a dołączył do nich Rafał Okoniewski (9+1). Pechowo ułożył się mecz dla Krzysztofa Buczkowskiego, wychowanka GKM-u. Rozpoczął od upadku, później zanotował wykluczenie, dopiero w drugiej części meczu punktował, ale ze swojego występu nie był zadowolony.

Na szczęście obcokrajowcy walczyli o Grudziądz jak o swoje rodzinne miasto, nie odpuszczali na torze ani na milimetr, dlatego wyścigi były tak zacięte i doszło do całej serii upadków.

Jeszcze zanim zaczęła się konferencja prasowa, Robert Kempiński, trener MrGarden GKM odebrał smsa od trenera Lecha Kędziory, z gratulacjami za pokonanie Fogo Unii Leszno. Lech Kędziora sporą część swojego życia zawodniczego i trenerskiego związał wcześniej właśnie z GKM-em, dlatego losy tego klubu w PGE Ekstralidze nie są mu obojętne. Pokonanie Unii Leszno to jednak spory wyczyn.

Piotr Baron, trener Fogo Unii Leszno był rozczarowany wynikiem meczu. - Chcieliśmy pojechać w Grudziądzu lepiej, a nawet wygrać mecz, teraz cieszymy się z bonusa. Gratuluję GKM-owi zwycięstwa. Było ciężko, bo oba zespoły jechały o wszystko, dochodziło do upadków i wykluczeń. Zawodnicy są poobijani, dwukrotnie upadł Piotr Pawlicki, dokucza mu silny ból nogi. Nie mamy tu rentgena, nie wiadomo dokładnie co mu jest. Musimy z nim jechać na prześwietlenie. W sobotę kontuzji nabawił się nasz junior, teraz problem z nogą ma Pawlicki.

Peter Kildemand, zawodnik Fogo Unii Leszno: - To był trudny mecz dla obu drużyn, do końca musieliśmy bardzo się męczyć, żeby zdobyć punkt bonusowy. Ostatecznie to się powiodło i możemy cieszyć się z bonusa.

Robert Kempiński, trener MrGarden GKM Grudziądz: - Walczyliśmy o to, żeby wygrać ten mecz, bo to daje nam spokojne utrzymanie się w ekstralidze w obecnej sytuacji, nie oglądając się na to czy Rybnikowi zabrane będą punkty czy nie. Nikt nam nie będzie zarzucał, że utrzymania się w PGE Ekstralidze nie wywalczyliśmy na torze, tylko dostaliśmy przy "zielonym stoliku", bo były takie głosy. W tym meczu zabrakło trochę punktów Krzysia Buczkowskiego. Miał problemy, nie mógł się dopasować. Dziękuję naszym zawodnikom i kibicom za cały sezon, który zakończymy walcząc w derby w Toruniu. Pojedziemy przygotowani na sto procent, żeby walczyć o wygranie meczu z Get Well. Nie odpuszczamy ani nikomu nie pomagamy, bo nam też nikt nie pomagał.

Artiom Łaguta, lider MrGarden GKM Grudziądz: - Udało mi się pojechać kilka ładnych wyścigów, wychodziły mi starty i byłem szybki na dystansie. Szkoda, że w ostatnim, 15. wyścigu startując z trzeciego pola nie byłem już tak skuteczny, a chciałem zdobyć komplet. Ale nie można w meczu przewidzieć wszystkiego, na tym polega też nieprzewidywalność i urok żużla. Najważniejsze, że utrzymaliśmy się w ekstralidze i z tego się cieszę.

DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU