https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cyrk nie dla zwierząt

Maciej Myga
Te wielbłądy być może zmieniają sierść, ale też są bardzo chude. Cyrk twierdzi, że zwierzęta nie są przekarmiane dla ich własnego zdrowia.
Te wielbłądy być może zmieniają sierść, ale też są bardzo chude. Cyrk twierdzi, że zwierzęta nie są przekarmiane dla ich własnego zdrowia. fot. Tomek Czachorowski
Zwierzęta z cyrku "Berolina", który od początku tygodnia rezyduje na bydgoskich Wyżynach, są zdaniem naszych Czytelników chore, brudne i źle utrzymane.

Wie o tym policja, bo wczoraj zgłosiliśmy popełnienie przestępstwa. Zdaniem cyrku to oszczerstwa, bo zwierzęta są traktowane "lepiej niż ludzie". Sprawie już próbowano ukręcić łeb.

We wtorek bydgoszczanie mogli wejść na teren cyrku, który dzisiaj daje pierwsze przedstawienie na Wyżynach.
- Trudno przejść obojętnie obok takiej krzywdy. Zwierzęta są brudne i chore. Mają zaniedbaną skórę. Słonie mają strupy, wielbłądy wychudzone, a konie tak zapuszczone, że strach je dotknąć. Jeden ma ropny wyciek z podbrzusza - mówi Lucyna, mieszkanka Wyżyn.

Wczoraj do koni nie można już było wejść, ale ludzie mogli oglądać słonie, stojące za ogrodzeniem oraz inne zwierzęta, oprowadzane za barierkami. Byliśmy na miejscu: czworonożni podopieczni niemieckiego cyrku wyglądają nie najlepiej. Powiadomiliśmy o tym policję z Wyżyn.
- Będziemy prowadzić postępowanie w tej sprawie. Jeśli zgłoszenie się potwierdzi, to zostaną postawione zarzuty - mówi Ewa Przybylińska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji.

Sytuacją zwierząt miał zająć się wczoraj Powiatowy Inspektorat Weterynaryjny. - To nie jest pierwsza skarga na ten cyrk. Inspektorzy wykryli, że zwierzęta są źle transportowane - informuje doktor Zygmunt Gadomski, powiatowy lekarz weterynarii.
Jak się dowiedzieliśmy, wczoraj cyrk był kontrolowany przez weterynarzy z PIW. Podobno nie wykryto żadnych nieprawidłowości.

- Wiem to od policji. Dopiero teraz zaczęłam się martwić, bo znam sytuację zwierząt z tego cyrku. Po raz kolejny miasto umywa ręce, kiedy przyjeżdżają do nas cyrki, męczące zwierzęta. W większości europejskich większych miast takie występy są bojkotowane.Apeluję do mieszkańców, żeby nie finansowali tego barbarzyństwa - denerwuje się Irena Janowska, honorowy prezes bydgoskich "Animalsów".
Wczoraj kontaktowaliśmy się ze Stowarzyszeniem Empatia, walczącym o prawa zwierząt.

- Znamy ten cyrk doskonale i protestujemy przeciwko jego działalności. Będziemy wysyłać doniesienia do różnych inspekcji aż do skutku. A w Toruniu będzie na "Berolina"; czekać oprócz kontroli również pikieta - zapewnia Magda Hamera z oddziału Empatii w Toruniu.

Cyrkowcy odrzucają wszystkie zarzuty. - Zwierzęta traktowane są u nas lepiej niż ludzie. Tygrysy dostają karmę za pięćdziesiąt złotych za kilogram. Wielu ludzi w Polsce je gorzej od nich. U nas zawsze na pierwszym miejscu jest zwierzę, a dopiero później człowiek. A wielbłądy teraz tracą futro, dlatego tak źle wyglądają - twierdzi Adela Kocka, akrobatka, opiekująca się też zwierzętami.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
boxilina
Mieszkam w Gdańsku. Cyrk przyjechał dwa dni temu. Dziś poszłam tam z córeczką obejrzeć zwierzęta. Myślę, że czepianie się opiekunów zwierząt jest bezpodstawne. Wypuszczone na wybieg słonie- całkiem zadbane a na dodatek przez godzinę były czyszczone przez jakiegoś faceta. Facet był mokry jak szczur, ale dalej je szorował. Po czym słonie sypały na siebie czarną ziemię i znów były brudne. Jak ktoś zobaczył te słonie upaprane ziemią, a nie zobaczył tego spoconego gościa, to pewnie zgłosił do "empatii" jak tu się strasznie zwierzęta traktuje. A jeśli chodzi o konie, to takich boksów nie widziałam w żadnym cyrku. Tylko w stajniach. Z końmi pracowałam przez wiele lat i uwierzcie mi- te konie które dzisiaj widziałam na pewno nie były zaniedbane. Na wielbłądach, zebrach i żyrafach za dobrze się nie znam, ale jak dla mnie nie wyglądały źle. Nie wiem czy występy zwierząt w cyrku to super pomysł, ale nie o tym chyba ta dyskusja, prawda?
b
boxilina
W dniu 10.06.2008 o 11:16, Gość napisał:

TYLKO WOLNOŚCI

G
Gość
W dniu 09.06.2008 o 20:42, marta napisał:

Sama osobiście bardzo dobrze poznałam ludzi pracujących w tym cyrku jak i zwierzęta w nim występujące i czytając te wszystkie prostesty przeciw temu cyrkowi jestem oburzona, ponieważ w tym cyrku zwięrzęta są naprawdę lepiej traktowane niż ludzie Siedziałam tam po kilka godzin dziennie (codziennie) i widziałam jak ludzie opiekują się tymi zwierzętami. Dostają dwa razy więcej jedzenia niż powinny, dostęp do wody mają zawsze, zapewniony cień i kontakt z ludźmi jak i zwierzętami tej samej rasy. Tym zwierzętom NIC nie brakuje! Są bardzo przywiązane do ludzi pracujących z nimi! Stajenni cały dzień latali od zwierzaka do zwierzaka sprawdzając, czy nic im nie brakuje i co chwile je czyścili! Jak ktoś zobaczył, że zwierzęta są brudne to akórat miał pecha, bo sama pracuję z koniami na codzień bo sama jestem szczęsliwą właścicielką jednego i to oczywiste, że koń nawet jak jest świerzo wyczyszczony w każdej chwili może się wytarzac i już jest cały w sianie! Widziałam nie raz podejście ludzi pracujących w tym cyrku do zwierząt. Podchodzili do ich boksów, sztucznych padoków, a one od razu do nich przybiegały, a oni je głaskali, przytulali. Stajenny mi mówili, że nie mają już siły, że od bardzo wczesnego ranka biegają ciągle zajmując się zwierzętami, ale nawet na chwilę nie usiedli i nie zrobili sobie przerwy. I ludzie przechodni mają odwagę napisac, że to są fatalne warunki i obrażac ten cyrk?! Ludzie! Zastanówcie się troszczkę! Tym zwierzętom NIC nie brakuje!!!!!


TYLKO WOLNOŚCI
m
marta
Sama osobiście bardzo dobrze poznałam ludzi pracujących w tym cyrku jak i zwierzęta w nim występujące i czytając te wszystkie prostesty przeciw temu cyrkowi jestem oburzona, ponieważ w tym cyrku zwięrzęta są naprawdę lepiej traktowane niż ludzie! Siedziałam tam po kilka godzin dziennie (codziennie) i widziałam jak ludzie opiekują się tymi zwierzętami. Dostają dwa razy więcej jedzenia niż powinny, dostęp do wody mają zawsze, zapewniony cień i kontakt z ludźmi jak i zwierzętami tej samej rasy. Tym zwierzętom NIC nie brakuje! Są bardzo przywiązane do ludzi pracujących z nimi! Stajenni cały dzień latali od zwierzaka do zwierzaka sprawdzając, czy nic im nie brakuje i co chwile je czyścili! Jak ktoś zobaczył, że zwierzęta są brudne to akórat miał pecha, bo sama pracuję z koniami na codzień bo sama jestem szczęsliwą właścicielką jednego i to oczywiste, że koń nawet jak jest świerzo wyczyszczony w każdej chwili może się wytarzac i już jest cały w sianie! Widziałam nie raz podejście ludzi pracujących w tym cyrku do zwierząt. Podchodzili do ich boksów, sztucznych padoków, a one od razu do nich przybiegały, a oni je głaskali, przytulali. Stajenny mi mówili, że nie mają już siły, że od bardzo wczesnego ranka biegają ciągle zajmując się zwierzętami, ale nawet na chwilę nie usiedli i nie zrobili sobie przerwy. I ludzie przechodni mają odwagę napisac, że to są fatalne warunki i obrażac ten cyrk?! Ludzie! Zastanówcie się troszczkę! Tym zwierzętom NIC nie brakuje!!!!!
a
awid
Cyrk "Berolin" miał kontrolę przez Wojewódzki Instytut Weterynaryjny. Sprawdzili dokumentację, słonie często cierpią na samotność tak jak piszecie, wielbłądy linieją(nie wszystkie) naturalna kolej rzeczy. Nie wiadomo, jak były tresowane, a EMPATIA swoją kampanię odnosi do cyrków w ogóle. Moim zdaniem, należy przy okazji całej akcji - znowelizować ustawy dot. powyższego tematu. Obecnie jest tak, a nie inaczej.
G
Gość
co mi wiadomo do tego cyrku to jezdza po całej Europie i jakś daja rade
konie wcale źle nie wyglądają bo sama osobiście je widziałam
a co do choroby sierocej u słonia to częsty przypadek zwierzat trzymanych w niewoli
może trzeba by było spojrzeć na tę sprawe z innej strony
może warto byłoby przygotowac takie miejsce na potrzeby cyrku gdzie można by było wypuścić konie , czy wielbłady na wybieg ale o to musiało by się postarać miasto
każdy patrzy bo to Niemcy u nas w Polsce którzy żle traktuja zwierzęta
a my Polacy spójrzcie tylko wokoł ile jest cierpienia zwierzat
psy przywiązane do drzewa w lesie bo znudził się juz właścicielą, bydłaki pochowane w ciemnych szopkach gdzies na wygnajewie
a czy ktos z Was widzial zwierzęta w polskim cyrku?/
s
szuja
Walnąć pismo do Ambasady jakie to niemiaszki są czyścioszki itd.Myślę ,że do gazety niemieckiej wytykającej nam polakom różne wady a szczedólnie brud też kopia by się przydała.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska