Od 19 grudnia do 1 stycznia strażacy likwidowali skutki 61 zdarzeń niebezpiecznych.
- Byliśmy wzywani do 27 pożarów, w tym 4 spowodowanych nieostrożnym używaniem fajerwerków, w których na szczęście nie było osób poszkodowanych - relacjonuje st. kpt. Artur Kiestrzyn, rzecznik prasowy inowrocławskiej straży pożarnej.
W tym czasie odnotowano dwa groźne przypadki, w których "sprawcą" był czad (tlenek węgla). - W pierwszym przypadku mieszkańców zaalarmowała czujka tlenku węgla. Obyło się bez poszkodowanych. W drugim przypadku, 5 mieszkańców, w tym 3 dzieci zatruło się czadem z niewłaściwie pracującego pieca kaflowego. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala - podkreśla Artur Kiestrzyn.
W analogicznym okresie rok temu strażacy odnotowali o 9 zdarzeń mniej. Doszło do 32 pożarów. Żaden nie powstał z powodu nieostrożności przy używaniu fajerwerków. - Usuwaliśmy skutki 23 innych miejscowych zagrożeń. Nie odnotowaliśmy wówczas wystąpienia tlenku węgla - zaznacza.
Więcej informacji z Inowrocławia na: www.pomorska.pl/inowroclaw