Spis treści
- Brak sygnałów, które alarmowałyby ludzi o obecności tlenku węgla, stanowi istotny czynnik, który przyczynia się do zatrucia czadem - uczula Państwowa Straż Pożarna.
Skąd się bierze czad i dlaczego jest tak niebezpieczny?
Tlenek węgla, potocznie zwany czadem, jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym, nieco lżejszym od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i w nim rozprzestrzenia. Źródłami czadu są:
- kominki
- gazowe podgrzewacze wody
- piece węglowe, gazowe lub olejowe
- kuchnie gazowe.
Czad powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw, m. in.: drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy, spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania.
- Może to wynikać z braku dopływu świeżego (zewnętrznego) powietrza do urządzenia, w którym następuje spalanie albo z powodu zanieczyszczenia, zużycia lub złej regulacji palnika gazowego, a także przedwczesnego zamknięcia paleniska pieca lub kuchni, czy też zapchanego i nieszczelnego przewodu kominowego lub uszkodzonego połączenia między kominami i piecami – wyjaśnia Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej.
Jak działają czujniki czadu?
Czujniki czadu zawierają elektrody czułe na minimalną ilości czadu. Gdy tlenek węgla zacznie się utleniać na elektrodzie, wyzwala w niej przepływ prądu, który włącza alarm. - Ten alarm ratuje życie – mówią strażacy.
Szybka reakcja człowieka ma znaczenie. - W układzie oddechowym człowieka tlenek węgla wiąże się z hemoglobiną 210 razy szybciej niż tlen, blokując dopływ tlenu do organizmu, co powoduje uszkodzenia mózgu oraz innych narządów wewnętrznych, prowadząc nawet do śmierci - ostrzegają.
Jak właściwie zamontować czujnik czadu?
Strażacy zalecają montować czujniki zgodnie z zaleceniami producenta. - Najczęściej na wysokości wzroku, minimum 1,5 m od podłogi oraz ok. 2 m od urządzeń mogących być źródłem tlenku węgla – uściślają. - Nie należy ich montować w tzw. martwych przestrzeniach (np. wnękach zasłoniętych przez meble czy zasłony, w szczycie dachu, itp.), jak i tam, gdzie działanie będzie zakłócone przez bezpośredni dopływ świeżego powietrza (np. w pobliżu drzwi, okien, kratek wentylacyjnych, wentylatorów).
Takie są objawy zatrucia czadem
Czujników czadu nie warto umieszczać w miejscach narażonych na działanie kurzu, brudu, aerozoli i domowych chemikaliów oraz w pomieszczeniach o dużej wilgotności powietrza. Liczba czujników tlenku węgla, jakie należy zamontować w budynku, zależy od wielu czynników, m. in. od liczby i lokalizacji urządzeń mogących być źródłem CO, układu budynku, liczby sypialni.
- Generalną zasadą jest rozmieszczenie czujników w taki sposób, aby w przypadku ich zadziałania sygnał był słyszalny w sypialniach. Tak więc jeżeli w budynku będzie się znajdował tylko jeden detektor CO, powinno się go instalować na korytarzu w pobliżu sypialni lub w samej sypialni – precyzuje straż pożarna.
Jak wybrać dobry czujnik czadu i nie przepłacić?
- Wybór jest ogromny - na rynku są już czujki za 20 zł. Czy niska cena wyklucza dobry produkt? Na co zwracać uwagę? – pytają Czytelnicy.
- Państwowa Straż Pożarna rekomenduje tylko certyfikowane produkty! Takie z pewnością gwarantują bezpieczeństwo – odpowiada st. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzecznik prasowy Kujawsko-Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Czujniki tlenku węgla wyprodukowane po 30 grudnia 2020 r., przeznaczone do zamontowania w pomieszczeniach mieszkalnych, muszą spełniać wymagania określone w polskiej normie PN-EN 50291-1:2018 Centrum Naukowo-Badawczego Ochrony Przeciwpożarowej - Państwowy Instytut Badawczy im. Józefa Tuliszkowskiego (CNBOP-PIB), jednostki akredytowanej do wykonywania tych badań.
- Bardzo ważny jest znak budowlany B. Powinien być umieszczony w sposób widoczny, czytelny i trwały bezpośrednio na wyrobie budowlanym albo na etykiecie przymocowanej do tego wyrobu. Czujników bez takiego oznaczenia nie powinno się kupować – podkreśla st. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska.
Zaleca ona wybrać czujkę producenta, który opatrzył urządzenie w Deklarację Właściwości Użytkowych (CPD), co jest równoznaczne z tym, że została ona przebadana w notyfikowanym laboratorium certyfikującym na zgodność z normą PN-EN 14604:2006P. - W przypadku, gdy czujka została przebadana przez jednostkę badawczą z Unii Europejskiej, na obudowie wyrobu lub w jego dokumentacji producent umieszcza znak CE, poniżej którego musi być podany unikalny numer Deklaracji Właściwości Użytkowych dla danego produktu. Jeżeli go nie ma, możemy być pewni, że czujka nie została przebadana przez notyfikowaną jednostkę badawczą i tym samym nie jest dopuszczona do obrotu lub udostępnienia na rynku europejskim – wyjaśnia st. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska.
