Po premierze filmu "Harry Potter i komnata tajemnic", potteromania znowu zaczyna ogarniać kraj, zdobywając serca i umysły zwłaszcza odbiorców, których średnia wieku nieznacznie przekracza 10 lat.
Z Harrym na bal
Mateusz ma prawie 6 lat. Pierwszą część przygód o najzdolniejszym uczniu Hogwartu obejrzał na video. Trzy pozostałe przeczytali mu rodzice i babcia. - Harry jest super. Też chcę być taki jak on - mówi malec. Za kilka dni w jego przedszkolu odbędzie się bal karnawałowy. - O stroju innym niż czarodziejska peleryna i różdżka nie ma mowy. Próby przekonania syna do zmiany decyzji nie odniosły skutku - uśmiecha się mama Mateusza, której portfel niedługo zostanie uszczuplony o 60 złotych. Doliczając ponad 100 zł na cztery tomy powieści o Harrym, ta suma staje się jeszcze pokaźniejsza.
Nikt nie chce być Mugolem
Mama 11-letniej Marysi i 8-letniej Ani doskonale wie, że jej córki będą odrabiać lekcje wyłącznie w zeszytach ze zdjęciami z pierwszej części filmu o Harrym Potterze. _- Doskonale pamiętam sierpniowe zakupy przyborów do szkoły. Począwszy od piórnika, poprzez ołówki, gumki do mazania, skończywszy na kleju - wszystko musiało być z podobizną ich ulubieńca - _opowiada mama dziewczynek. Wprawdzie za ich przywiązanie do małego czarodzieja pani Ewa musiała słono zapłacić, nie żałuje ani jednej wydanej złotówki widząc radość na twarzach Marysi i Ani. - Wszyscy nasi koledzy i koleżanki wierzą w Harry ego i kochają go. Nikt nie chce być Mugolem - dodają z przekonaniem.
Prawdziwy szał na gadżety przedstawiające małego czarodzieja i jego przyjaciół zapanował przed Gwiazdką. Rodzice potteromaniaków prawie 25 złotych wydawali na talerz i kubek z wizerunkiem niekwestionowanego króla magii. Trochę mniej kosztowały ich breloczki do kluczy przedstawiające m.in. Hagrida na motorze, kota Hermiony czy miotłę Harry ego. Dużą popularnością cieszyły się też maskotki w kształcie wielookich sów, które w świecie czarodziejów przynoszą listy i paczki. W świecie dorosłych przyniosły uszczuplenie ich portfeli o prawie 15 złotych. Z kolei do łasuchów adresowana jest Mugolska wersja słodyczy sprzedawanych w powieściowym miasteczku Hogsmade, w sklepie "Miodowe królestwo".
Ona bogata, oni też
Joanne Rowling, dzięki Harry emu Potterowi, stała się najbogatszą kobietą w Wielkiej Brytanii, przewyższając majątkiem nawet królową. Krocie zarobili także producenci wszelkiego rodzaju gadżetów. Podliczmy: każdy rodzic potteromaniaka średnio do tej pory wydał 250 zł. Teraz doliczyć trzeba co najmniej bilety do kina na "Harry ego Pottera i komnatę tajemnic". To zapewne dopiero początek...
Czarodziej Harry
Małgorzata Wąsacz

Co każdy potteromaniak mieć powinien? Obowiązkowo cztery części powieści o małym czarodzieju, kasetę video lub DVD z przygodami odsłaniającymi tajemnicę Kamienia Filozoficznego, piórnik i zeszyty z Harrym... Co każdy rodzic miłośnika "króla" Pottera mieć powinien? Dużo pieniędzy.