Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas na dojrzałość

Aleksandra Budzińska
Mimo że dziewczęta: Joanna, Martyna i Ola, na  co dzień wykazują się odpowiedzialnością droga  do pełnej dojrzałości cały czas przed nimi
Mimo że dziewczęta: Joanna, Martyna i Ola, na co dzień wykazują się odpowiedzialnością droga do pełnej dojrzałości cały czas przed nimi Aleksandra Budzińska
W poniedziałek rozpoczną się egzaminy maturalne, nazywane często egzaminem dojrzałości.

Czy rzeczywiście ten jeden z najważniejszych sprawdzianów życia może świadczyć o tym, że młody człowiek przekracza jakiś ważny próg, próg dojrzałości?

Udało nam się oderwać od nauki trzy maturzystki Zespołu Szkół nr 1 w Rypinie, które wypowiedziały się na ten temat. **

Jak wspólnie ustaliły nasze rozmówczynie, uzyskanie pełnoletności czy też zdanie jakiegoś ważnego egzaminu, wcale nie musi dowodzić dojrzałości człowieka. Nie zawsze osobnik dorosły wykazuje się dojrzałością czy to emocjonalną, moralną, czy też psychiczną. Typowe cechy dorosłej i dojrzałej jednostki to: samokontrola, odpowiedzialność, ustabilizowanie, taktowność. Odpowiedzialność zaś, to świadomość konsekwencji swoich zachowań, gotowość do ponoszenia jego skutków.

- Tak naprawdę z tą dojrzałością to jest różnie, myślę, że to sprawa indywidualna. Mogą być dziewiętnastoletni młodzi ludzie kompletnie nieodpowiedzialni, żyjący chwilą, ale jednocześnie są osoby niezwykle rozsądne, odpowiedzialne i za siebie i za drugą osobę, bo to jest taki doskonały wyznaczniki dojrzałości - odpowiedzialność za drugiego - mówi Martyna

- Jeśli chodzi o nas, to były sytuacje w naszym życiu, kiedy już musieliśmy się wykazać dojrzałością, odpowiedzialnością, np. w momencie, wyboru szkoły, profilu. Podobnie i teraz, decyzja o kierunku studiów. Przecież my kończymy trzyletnie liceum , a więc rok wcześniej aniżeli niegdyś i trudno jest tu i teraz podjąć decyzję, co do tego, co będziemy robić za pięć lat, po ukończeniu studiów - dodaje Joanna

- Rozpatrując dojrzałość u kobiet i mężczyzn? Hmm... oj też nie ma tu reguły, choć według mnie i to chyba było tak od zawsze, że to kobieta była tą ułożoną, rozsądną, zaś mężczyźnie więcej się zawsze wybaczało, pozwalając na wszelkie wybryki. A w naszym gronie? My mamy wokół siebie tylko odpowiedzialnych kolegów! - podkreśla Ola

- Ale z tych cech determinujących niedojrzałość chyba najgorszą jest niekonsekwencja. Niestety, są ludzie, którzy wiele mówią, obiecują, a tymczasem w miarę upływu czasu zapominają o wcześniej danym słowie i z łatwością przekreślają wcześniej ustalone reguły- dla mnie to obłuda i małostkowość - krytykuje Joanna

Na pytanie, czy nasze rozmówczynie czują, że osiągnęły dojrzałość Bez namysłu stwierdzają, że tak.

- Moi rodzice w ogóle nie stosowali wobec mnie czegoś takiego jak szlaban, kara, ograniczenie wyjść. Miałam ogromną swobodę, ale i ja, szczerze mówiąc, nie dostarczałam im jakiś ekstremalnych przeżyć. Zawsze starałam się zachowywać odpowiedzialnie. Nasze relacje były i są oparte na wzajemnym szacunku. Po prostu zawsze pamiętam, że jakimś nieodpowiednim krokiem, sprawiłabym im ogromną przykrość i dla mnie właśnie to jest wyznacznikiem - Martyna

- U mnie wręcz odwrotnie - zawsze informuję rodziców, i to z detalami, gdzie i z kim wychodzę oraz o której godzinie wrócę. Prawdę mówiąc, w ogóle mi to nie przeszkadza. Taki mamy układ i ja to szanuję. Wykazują troskę o mnie, ale jednocześnie są tolerancyjni. Muszę jednak przyznać, że o ile jak dotąd byłam traktowana jaka "ukochana, mała córeczka tatusia", to w piątek, gdy przyniosłam do domu świadectwo ukończenia szkoły, tata stwierdził, że już chyba czas, aby skończyć z tym nazewnictwem "mała córeczka" - żartuje Joanna

- No a u mnie , to jest różnie. Raczej rodzice wyznają zasadę, że mam się uczyć na własnych błędach. Jeśli już je popełnię, to po prostu rozmawiamy o tym. Mama najchętniej nie odcinałaby pępowiny, zdarza się, że powtarza mi te swoje "A nie mówiłam", bo muszę przyznać, że stara się wiele tłumaczyć mi właśnie na podstawie swoich przeżyć - tłumaczy Ola.

A co powoduje, że młodzi ludzie muszą nagle dojrzeć?

Martyna: - To oczywiste - doświadczenia, przeżycia. Przecież zdarza się, że dzieci potrafią się zachować bardzo odpowiedzialnie, ale jednocześnie - może być trzydziestolatek, zachowujący się jak wieczny chłopiec.

Joanna: - Poza__tym ludzie, których spotykamy na swojej drodze, obserwacja zdarzeń, sytuacji, umiejętność ich weryfikowania i oceniania, a także postawy.

Ola: -Te możemy przecież znaleźć w sztuce. Ja akurat, najbardziej odczytuję jakieś postawy w dziełach, które docierają do mnie przez zmysły. Doskonale odczytuję emocje, wypływające z muzyki, obrazu, sztuki teatralnej.

- Popieram, u mnie podobnie, teatr, poezja, jej recytacja - to moje pasje. Uważam, że w ogóle sztuka uczy empatii- puentuje Martyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska