https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czersk. Ma wyrok, ale boi się, że to mało

Tekst i fot. ANNA KLAMAN
Zbigniew Borzyszkowski pokazuje wyrok eksmisyjny wydany przez Sąd Rejonowy w Chojnicach
Zbigniew Borzyszkowski pokazuje wyrok eksmisyjny wydany przez Sąd Rejonowy w Chojnicach
Zbigniew Borzyszkowski dzień przed Wigilią odciął prąd swoim lokatorom. Dlaczego? Jak sam mówi, chce zmobilizować urzędników do szybkiego poszukania lokalu socjalnego.

Właściciel wielorodzinnego domu przy ul. Rzemieślniczej zastrzega się jednak, że prąd szybko włączył z powrotem i rodzina państwa K. nie musiała w Wigilię siedzieć przy świeczkach.
Do Zbigniewa Borzyszkowskiego w sprawie odłączonych instalacji dzwonił burmistrz Marek Jankowski. Zrobił to, by interweniowała u niego sama zainteresowana pani Danuta. - Otrzymaliśmy od niej informację, że właściciel pozbawił ją wody i prądu - informuje "Pomorską" wiceburmistrz Czerska Jan Gliszczyński. - Stąd burmistrz postanowił postanowił wyjaśnić sprawę.

Sam Borzyszkowski teraz mówi, że wody nie odcinał, a prąd i owszem. To było, jak wyznaje, działanie obliczone na wymuszenie wobec urzędników wskazania lokalu socjalnego.
27 października Sąd Rejonowy w Chojnicach wydał wyrok nakazujący pozwanym opuszczenie lokalu, który zajmowali od początku ub.r. Sąd zauważył w uzasadnieniu eksmisji, że wynajmujący zawarł jedynie umowę najmu na czas określony. Pierwsza umowa obowiązywała do 9 stycznia 2010 r., a druga do 30 kwietnia 2010 r. - Od maja pozwani zajmują lokal bez tytułu prawnego i nie uiszczają opłat związanych z jego eksploatacją - czytamy w uzasadnieniu.

- Sąd przychylił się też do przyznania lokalu socjalnego, z tym zastrzeżeniem, że lokal ten miałby być przyznany przez gminę ich zameldowania, czyli Śliwice.
Tymczasem Borzyszkowski domaga się lokalu socjalnego od urzędników z czerskiego ratusza. - Dotąd nie otrzymaliśmy żadnego pisma z sądu - mówi "Pomorskiej" wiceburmistrz Jan Gliszczyński. - Jeżeli takie dostaniemy, zainteresujemy się sprawą. Mamy tylko jeden lokal socjalny, ale on ma za mały metraż. Do rozważenia pozostaje drugie wyjście - wypłata odszkodowania dla wynajmującego przez gminę.

Dlaczego Borzyszkowski nie przedłużył umowy z lokatorami? - Są uciążliwi i konfliktowi - mówi.
Wczoraj mimo wielokrotnych prób nie udało się nam skontaktować z rodziną, którą czeka eksmisja do lokalu socjalnego. Do tematu wrócimy.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kamienicznik z chojnic
Panie Borzyszkowski,umowa się skończyła wysyłam osiłków(mam zaufanych ) i ZA PIERZE I NA POWIETRZE ŚWIEŻE!!,a jak cwaniaczek lokator się stawia,to ludzie wyprowadzający meneli poradzą sobie. Bez stresu,bez sądu .SKUTECZNIE! pozdrawiam milutko i głowa do góry.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska