Przypomnijmy, do kradzieży przyznała się Iwona K., pracownica Zakładu Obsługi Finansowej. Na 230 członków kasy na walne stawiło się 97 osób. Na początku zebrania odbyło się głosowanie w sprawie obecności mediów. 67 osób zagłosowało przeciwko ich obecności, sześciu było przeciw, a 17 osób wstrzymało się od głosu. Członkowie kasy uznali, że najgorszą rzeczą byłoby postawienie jej w stan likwidacji.
- Kasa będzie istnieć ze zmienionymi zasadami - informuje Krzysztof Gradowski, przewodniczący zarządu kasy. - Zmniejszyliśmy wysokość udzielanej pożyczki, składki utrzymaliśmy na dotychczasowym poziomie, a pożyczki udzielać będziemy według kolejności ich złożenia.
Na zebraniu okazało się, że nikt nie ma ochoty zająć się "wyprowadzeniem" na prostą zafałszowanej księgowości. Poinformowano też, że jedna z członkiń zarządu zrezygnowała, druga się waha, a trzecia osoba zrezygnowała z pracy w komisji rewizyjnej. Walne kontynuowane będzie 21 kwietnia.