Próbę przemytu udaremniły funkcjonariuszki działu ochrony Zakładu Karnego w Czerwonym Borze. Kobieta, która w czwartek przyszła na widzenie z mężem, została poddana profilaktycznej kontroli. Prawdopodobnie nie spodziewała się, że będzie ona aż tak szczegółowa. W bieliźnie miała woreczek foliowy z suszem roślinnym o wadze 6,28 g.
- Wstępne badanie narkotestem wykazało obecność marihuany - informuje Krzysztof Milewski, rzecznik prasowy Dyrektora Zakładu Karnego w Czerwonym Borze.
Kobieta została zatrzymana i przekazana funkcjonariuszom policji z KPP Zambrów.
To w tym roku największa próba przemytu w jednostce penitencjarnej w Czerwonym Borze. Jak mówi Krzysztof Milewski, w tym zakresie ludzie potrafią być bardzo pomysłowi. O szczegółach nie chce mówić, aby nie udzielać "przemytnikom" wskazówek. Przypomina jednak, że gdy można było nadawać paczki żywnościowe osadzonym, zdarzały się przypadki cytryn nasączonych spirytusem, czy hermetycznie zapakowane wędliny z zawiniętą w aluminiową folię amfetaminą w środku. Obecnie produkty żywnościowe można zamówić tylko w więziennej kantynie.
ITD zatrzymało do kontroli samochód. Kobieta ukryła w bieliź...