Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człuchów: Fabryka Fotografii zaprasza na wystawę "W starym stylu"

Maria Eichler
Na otwarciu wystawy aparaty też poszły w ruch...
Na otwarciu wystawy aparaty też poszły w ruch... Maria Eichler
Fabryka Fotografii to nie jest regularne stowarzyszenie zarejestrowane w urzędzie. Ale skupia pozytywnie zakręconych amatorów fotografowania, którzy - jak trzeba - potrafią skoro świt zerwać się z łóżka.

Właśnie stuknął im roczek. Nie znudziło się nikomu i nadal mają zamiar kontynuować swoje spotkania. A są z Człuchowa. Chojnic i z innych miejscowości. Na rocznicę przygotowali wystawę pt. "W starym stylu", której otwarcie nastąpiło w Starej Kaszarni w Człuchowie.

- Każdy z nas ma inne upodobania - mówiła na wernisażu Alicja Kaszyńska. - Łączy nas jedno, chcemy się nauczyć świadomie patrzeć. A na wystawie pokazujemy, jak każdy z nas rozumie świat, którego już nie ma, który odszedł.

Stefan Olszak, inicjator działań grupy podkreśla, że jednoczy ich głód spotykania się ze sobą, bo mają tę sama pasję. - Kłócimy się i trochę walczymy - śmieje się. - Ale w sumie jest to dla nas wspólna zabawa. Nie trzeba mieć superlustrzanki, żeby z nami być. To w niczym nie przeszkadza.

Hanna Modrzejewska dziękowała wszystkim dobroczyńcom, którzy pomogli przygotować wystawę, zwłaszcza zaś właścicielce Starej Kaszarni.

Grupa ma w planie kolejne spotkania i warsztaty, a wystawa "W starym stylu" zacznie krążyć po okolicy. Zawita do Złotowa, Chojnic czy Tucholi.

Wiadomości z Chojnic

Czarno-białe fotogramy były pilnie oglądane przez tłumnie przybyłych gości. Co zainspirowało fotografików? Ludzie - chłopczyk w berecie retro czy dziewczyna w kapeluszu; przyroda - tu część zdjęć wykorzystywała technikę piktoralizmu, czyli - jak tłumaczył Stefan Olszak - efektu zmiękczenia poprzez nałożenie na filtr wazeliny; przedmioty - najróżniejsze - od starych płyt, poprzez młynek do kawy czy podkowę.

Nas ujęła fotografia Joanny Czernaś z zakładem fryzjerskim i dwoma mężczyznami na pierwszym planie. Jeden to model na plakacie, drugi, w białym fartuchu, stoi przed zakładem i patrzy w obiektyw. Jest w tym zdjęciu nie tylko ciekawa symetria, także klimat. Podobało się nam również zdjęcie Karola Wojciechowskiego z zawiązywaniem butów i uciętym kadrem na wysokości nadgarstków tego, kto to robi. Ale pewnie każdy wypatrzy tutaj coś szczególnego, bo jest na czym zawiesić oko.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o Fabryce Fotografii, możecie zajrzeć na www.facebook.com/fabrykafotografii. Podajemy też kontakt do tych, którzy mogą powiedzieć coś więcej o planach, spotkaniach itd. - Stefan Olszak - tel. 502 363 242, Hanna Modrzejewska, tel. 604 756 703.

To miło, że wystawa była tak tłumnie oblegana. Pasjonatom fotografowania wypada tylko pogratulować i życzyć kolejnych udanych przedsięwzięć. Udowodnili, że można działać bez pieczątek i urzędowego błogosławieństwa. I że niekoniecznie bycie w grupie zabija indywidualizm.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska