pomorska.pl/chojcice
Więcej informacji z Chojnic, Człuchowa i okolic znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/chojnice
W przedwigilijny wieczór 21-latek, mieszkaniec gminy Człuchów, był wstawiony. Chciał wybrać się na przejażdżkę, ale nie miał czym. Postanowił pożyczyć sobie auto bez wiedzy właściciela. Zabrał kluczyki z mieszkania znajomego. Wsiadł za kółko i pojechał do Barkowa. Była to jednak podróż z przygodami.
Podczas jazdy w pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą. Uderzył w przydrożny znak drogowy, a potem wjechał do rowu.
Później uszkodzony samochód odstawił z powrotem na podwórko właściciela. Być może spodziewał się, że ten niczego nie zauważy.
Właściciel rano zszedł do auta i bardzo się zdziwił. Zauważył, że samochód jest poobijany i podrapany, chociaż nigdzie nim nie jeździł. Zadzwonił na policję i wytłumaczył, że wóz poprzedniego dnia był nienaruszony.
Funkcjonariusze szybko ustalili przebieg zdarzenia i sprawcę. Zapukali do drzwi 21-latka. Podczas zatrzymania mężczyzna wydmuchał w balonik ponad promil alkoholu. Pobrano mu również krew do badania. W czasie rozmowy z policjantami przyznał się do prowadzenia auta na podwójnym gazie.
Został już ukarany mandatami za 770 zł - za spowodowanie kolizji i prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Poniesie również konsekwencje za zabranie samochodu oraz za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Za takie przestępstwa grozi kara nawet do 5 lat za kratkami.