Wiatraki, które zostaną postawione w okolicy Ługowisk i Wichrowic mają mieć około 120 metrów wysokości. Utworzeniem ferm zainteresowane są firmy polska i portugalska. Jak twierdzi wójt, choceńscy urzędnicy już przygotowują plan zagospodarowania przestrzennego niezbędny dla tej inwestycji. A firmy, które chcą stawiać wiatraki mają już sporządzony raport oddziaływania na środowisko.
Władze Chocenia zacierają ręce, bo na tej inwestycji gmina może wiele zyskać. Według polskiego prawa podatkowego wiatrak jest budowlą, więc właściciel odprowadza od niego roczny podatek w wysokości dwóch procent wartości. A jak wyjaśnia R. Nowakowski jeden wiatrak kosztuje kilka milionów, więc wpływy do budżetu mogą być znaczące.
Na budowie ferm skorzystać mogą również gospodarze. Inwestor już zaczął podpisywać umowy z właścicielami gruntów, na których mają stanąć wiatraki. Rolnik na wydzierżawieniu pól może zarobić nawet do 20 tys. z ł rocznie. - Dla wielu mieszkańców będzie to spore źródło dochodu- mówi wójt. Wiatraki nie mogą być zlokalizowane w bezpośrednim sąsiedztwie od budynków mieszkalnych. Odległość od zabudowań ma wynosić około 400 metrów.
(LJOT)