https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cztery wsie w gminie Kruszwica mają problem - bakterie coli w kranach!

DOMINIK FIJAŁKOWSKI
W Brześciu, Witowicach, Witowiczkach i Karsku lepiej nie pić wody prosto z kranu
W Brześciu, Witowicach, Witowiczkach i Karsku lepiej nie pić wody prosto z kranu DOMINIK FIJAŁKOWSKI
- Dlaczego nie zamknięto dopływu wody do kranów w naszych domach, skoro wykryto w niej bakterie coli? - pyta Czytelniczka „Gazety Pomorskiej” z Brześcia (gm. Kruszwica). Na stronie internetowej Urzędu Miejskiego w Kruszwicy w oczy rzuca się ostrzeżenie „Uwaga! Skażona woda! Dotyczy ono nie tylko wspomnianego Brześcia, ale także Witowic, Witowiczek i Karska. - W wodzie wykryto bakterie coli. Pięć jednostek. Norma wynosi natomiast zero - usłyszeliśmy w Sanepidzie.

 

Bakterie mogą być przyczyną zatruć, wzdęć lub biegunek. 

 

Dlaczego skażona woda wciąż doprowadzana jest do domów? - Nie natrafiliśmy na tak zwane bakterie kałowe, a to oznacza, że wodociągu  nie trzeba unieruchamiać. Musi on też pracować z przyczyn technologicznych. Aby pozbyć się bakterii coli,  do wody dodawany jest na bieżąco  podchloryn sodu. Z tego powodu wodociąg musi być przepłukiwany - dodają specjaliści z Sanepidu. 

 

W tej chwili trudno powiedzieć, skąd w wodzie dostarczanej do Brześcia, Witowic, Witowiczek i Karska wzięły się bakterie. 

 

- Dwa razy dziennie beczkowozami dostarczamy tam wodę niezbędna do funkcjonowania gospodarstw domowych. Wodę pitną, w pięciolitrowych baniakach, można natomiast odbierać w świetlicach wiejskich - informuje Dariusz Witczak, burmistrz Kruszwicy. 

 

Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Dołącz do nas!

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska