Do zdarzenia doszło w środę, kilka minut przed północą.
- Strażaków wezwał mieszkaniec zaalarmowany czujnikiem tlenku węgla w jednym z mieszkań. Budynek jest ogrzewany przez piece kaflowe w mieszkaniach, które w chwili zgłoszenia były wygaszone - relacjonuje st. kpt. Artur Kiestrzyn, rzecznik prasowy inowrocławskiej straży pożarnej.
Strażacy przy pomocy specjalistycznego miernika ustalili obecność czadu w mieszkaniu w ilości 50 ppm.
- Nawet tak znikome stężenie czadu we wdychanym powietrzu jest niebezpieczne dla dzieci i dorosłych. U najmłodszych bardzo szybko wywołuje objawy zatrucia objawiające się bólami głowy i dusznością. U dorosłych te objawy mogą wystąpić nieco później. Jednak wdychanie tlenku węgla, nawet w tak małej ilości, jest wysoce niebezpieczne. Tym bardziej, że zdarzenie wystąpiło w porze snu - podkreśla Kiestrzyn.
Prawdopodobną przyczyną wydzielania tlenku węgla było uszkodzenie jednego z pieców kaflowych. Nikomu nic się nie stało.
Przy tej okazji apeluje, by zadbać o pełną sprawność wentylacji mieszkań i innych lokali ogrzewanych z urządzeń spalających wdychany przez nas tlen z powietrza. Zachęca również do systematycznego badania sprawności przewodów kominowych oraz do wyposażenie mieszkań w czujniki tlenku węgla.
Więcej informacji z Inowrocławia na: www.pomorska.pl/inowroclaw