Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy centralna dyspozytornia ma szanse powstać we Włocławku?

Justyna Trawczyńska
Justyna Trawczyńska
Wojciech Alabrudziński
Zapowiedź likwidacji dyspozytorni pogotowia ratunkowego we Włocławku wywołała oburzenie mieszkańców. Czy jest szansa aby ją utrzymać we Włocławku?

Od 2011 roku system powiadamiania ratunkowego na terenie województwa powierzono wojewodzie. To właśnie decyzja wojewody, która zapadła 4 lata temu, mówi, że od 1 lipca 2016 roku w województwie kujawsko-pomorskim istnieć będą dwie centralne dyspozytornie: w Bydgoszczy i Toruniu. Dzwoniąc z Włocławka i byłego województwa włocławskiego łączyć się będziemy z dyspozytorem w Toruniu. Tu rodzą się obawy mieszkańców.

- Czy dyspozytor z Torunia będzie wiedział, gdzie wysłać karetkę? - pytają zaniepokojeni mieszkańcy.

Jeszcze w przypadku większych miast, gdzie są ulice, problemów może nie być. A co w przypadku, gdy wezwę karetkę do Józefowa? - pyta internautka. - W naszym regionie są dwie miejscowości o tej nazwie, w gminach Włocławek i Izbica Kujawska.

Obawy o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców podziela także prezydent miasta. Marek Wojtkowski w tej sprawie napisał list do wojewody, aby jeszcze raz przeanalizować decyzję o likwidacji dyspozytorni we Włocławku. W piśmie zwrócił uwagę, że wpłynie to na bezpieczeństwo, zabierze to także włocławianom miejsca pracy.

Pełniący obowiązki dyrektora Marek Bruzdowicz zapewnił, że postara się zagwarantować pracę dla pracowników dyspozytorni, ale, niestety, może się nie udać znaleźć jej dla wszystkich.

Głos w tej sprawie zabrali także radni klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej i działacze Prawa i Sprawiedliwości. Decyzję likwidacji zgodnie skrytykowali, uznając, że jest to po raz kolejny próba marginalizacji Włocławka.

Posłanka Joanna Borowiak, która jako pierwsza poruszyła ten temat, zaprotestowała: - Nie chcemy dzwonić po karetkę do Torunia.

Parlamentarzystka zwróciła uwagę na Toruń, który o swoją dyspozytornię zawalczył i od 1 lipca 2016 roku będzie w tym mieście działać druga centrala w województwie, choć początkowo plan zakładał, że w Kujawsko-Pomorskiem będzie jedna dyspozytornia.

Pojawiły się głosy, że dyspozytornię we Włocławku można uratować. Gdzie zatem mogłaby powstać? Odpowiednie możliwości, jeśli chodzi o łącza, są w trzech miejscach na terenie miasta: przy szpitalu wojewódzkim, na ulicy Płockiej w straży pożarnej i na ulicy Okrężnej w policji. Niestety, rozbudowa takiej centrali wymaga bardzo dużych nakładów finansowych.

Jednak w Toruniu się udało? Dlaczego? Bo utworzono centralną dyspozytornię dla straży miejskiej, pożarnej i pogotowia. Pomysł takiego połączenia we Włocławku również był, pod koniec lat 90. Niestety, nie został zrealizowany. W tej chwili rozbudowa Centralnego Dowodzenia na ulicy Płockiej jest możliwa tylko przy dużym nakładzie finansowym. Potrzebne są m.in. światłowody, systemy teleinformacyjne, agregat, licencje, oprogramowanie, wykwalifikowane kadry. Koszty rozbudowy to jednak dopiero początek nakładów niezbędnych na centralę we Włocławku. Trzeba będzie później ją jeszcze utrzymać.

Więcej na ten temat dziś w wydaniu Gazety Pomorskiej, dostępnej również we-wydaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska