Od połowy października, czyli z chwilą, gdy otwarto kujawsko-pomorski odcinek autostrady, mieszkańcy Nowego (przeciętego krajową jedynką) mówią jednym głosem.
Po co stoimy w kolejce?
- Zrobiło się u nas jak w Ciechocinku. Czekaliśmy na ten moment od lat sześćdziesiątych. Przez TIR-y, które codziennie rozjeżdżały Nowe, nie dało się tu żyć spokojnie. Nieustanny hałas i smród odstraszały od głównej ulicy. Teraz, gdy zrobiło się tu normalnie, trzeba przestawić sygnalizację świetlną, bo nadal jest ustawiona pod ciągły ruch na jedynce. Kierowcy wyjeżdżający z Rynku niepotrzebnie stoją w korkach. Irytuje ich bezmyślność drogowców.
Korek w Grupie sięga aż do Mątawy
Podobnie jest w Grupie.
- Korek od skrzyżowania jedynki z drogą na Grudziądz sięga aż do Mątawy. Światła są tak krótko ustawione, że załapie się na nie tylko jedna ciężarówka. To denerwujące, bo krajówka jest prawie pusta. Po co sterczymy w korkach? Trzeba dostosować sygnalizację świetlną do bieżących potrzeb na drodze! - podpowiadają kierowcy, dojeżdżający do Grudziądza.
Nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć
Największe obawy budzi to, co stanie się po 1 stycznia, gdy bezpłatne poruszanie się po autostradzie A-1 będzie zniesione przez Ministerstwo Infrastruktury. - Czy TIR-y wrócą do Nowego - pytają zaniepokojeni mieszkańcy?
- Również chcemy to wiedzieć - nie ukrywa Tomasz Okoński, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział w Bydgoszczy. - Nie znamy odpowiedzi, bo trudno nam przewidzieć reakcję kierowców. Przecież wjazd na autostradę będzie dobrowolny. Pytałem kolegów - rzeczników prasowych z innych oddziałów GDDKiA, ale nie byli w stanie powiedzieć, jak było na ich terenie.
Dlatego z uregulowaniem sygnalizacji świetlnej w Nowem i Grupie drogowcy wstrzymują się do przełomu stycznia i lutego 2009 roku. - Poprzedzimy to badaniem natężenia ruchu i dostosujemy do sytuacji. Na pewno - daje słowo Okoński.
Za ile pojedziemy po autostradzie?
To oczywiste, że na decyzję kierowców wpłyną koszty przejazdu po A-1. Tomasz Okoński ich nie zna. Wczoraj pytaliśmy o nie Justynę Rutkowską z Biura Informacji i Promocji Ministerstwa Infrastruktury. - Podamy je w najbliższych dniach - zapowiada.
A my przekażemy Państwu.
Do sprawy wrócimy.