Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy musi śmierdzieć w centrum Tucholi?

Anna Klaman
regiopedia.pl
Radny Zygmunt Kiersznicki w imieniu sąsiadów i wyborców zainterweniował w sprawie brzydkich zapachów z rzeźni PSS "Społem". Za to został skrytykowany przez kolegów. Czy słusznie?

- W rzeźni praca jest do późnych godzin wieczornych - mówił na sesji. - Jest hałas, są brzydkie zapachy. To wszystko przez ubojnię, która pracuje nawet w soboty. Wnętrzności i krew zostaje w zakładzie na weekend, tak iż później śmierdzi. Tak nie może być. Ludzie idą w niedzielę do kościoła.

Romuald Gierszewski, rolnik, zareagował gwałtownie. Był oburzony, że Kiersznicki, który od lat reprezentuje środowisko rolnicze, teraz działa na jego niekorzyść, co może się zakończyć zamknięciem rzeźni. Interwencję radnego odebrał jako atak na miejsca pracy i być albo nie być PSS "Społem". - Ta rzeźnia jest od 140 lat, a 40 czy 50 lat temu mógł pan swój dom wybudować gdzie indziej. Chce pan, by rolnicy patrzyli na pana z boku? - mówił.

Tuchola. Tu po prostu śmiedzi!

Ryszard Tecław stwierdził, że zapach jest całkowicie zniwelowany. - Jeżeli coś jest, to raz w roku - mówił. - Wnętrzności są zamrożone. Trzy razy w tygodniu są wywożone w kontenerze-chłodni.
Kiersznicki poczuł się jak persona non grata. - Ja sobie tego z palca nie wyssałem - tłumaczył. - Po co od soboty te wnętrzności są przechowywane?
Burmistrz Tadeusz Kowalski uciął dyskusję, obiecując "subtelnie i delikatnie rozeznać temat".

- Nie interweniowałem w swoim imieniu, bo do tego zapachu jestem przyzwyczajony - mówi "Pomorskiej" Kiersznicki. - Sam przecież hodowałem kiedyś świnie. Ale przecież sąsiedzi oczekiwali ode mnie pomocy. Już po sesji pytano mnie, czy aby na pewno zgłosiłem sprawę.

Wiadomości z Tucholi

Zdaniem Kiersznickiego problemu by nie było, gdyby w soboty nie prowadzono uboju. - Ludzie wietrzą mieszkania, pracują w ogródku, wieszają pranie i takie zapachy nie są im rękę - zauważył.

Krystyna Klunder, prezeska PSS "Społem", zaprzecza jakoby zapachy były skutkiem magazynowania wnętrzności świń przez weekend. - Wymogi higieniczno-sanitarne są spełnione - mówi. - Gdy zwierzęta idą do uboju, pomieszczenia są sprzątane. Zapachy mają związek wyłącznie z przewozem świń, bo wnętrzności są zamrażane.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska