https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy Nowy Szpital na pewno zasłużył na ISO 9001?

Agnieszka Romanowicz
Wręczenie szpitalowi ISO 9001 wywołało dyskusję na temat zasadności tego certyfikatu w naszej lecznicy
Wręczenie szpitalowi ISO 9001 wywołało dyskusję na temat zasadności tego certyfikatu w naszej lecznicy Fot. Andrzej Bartniak
Uczennica szkoły medycznej, która w 2008 roku była na praktykach w Nowym Szpitalu, zwraca uwagę dyrektora na pracę salowych. - Lekceważą podstawowe zasady higieny. Byłam wstrząśnięta ich podejściem do pracy - mówi dziewczyna.

- Nie planowałam rozpowszechniać tego, co widziałam. Dzieliłam się tym jedynie z najbliższymi, odradzając im leczenie w naszym szpitalu - mówi Czytelniczka.

ISO za wysoki poziom
Do rozmowy z "Pomorską" zmotywował ją artykuł z 9 stycznia, mówiący o przyznaniu Nowemu Szpitalowi certyfikatu ISO 9001. Otrzymują go placówki świadczące usługi na wysokim poziomie. W tym wypadku podano: "Nowy Szpital gwarantuje pacjentom przestrzeganie przez jednostkę przepisów BHP, spełnienie wymagań sanitarno-higienicznych, co skutkuje obniżeniem ilości zakażeń szpitalnych".

- Byłam oburzona po przeczytaniu tych słów, bo jako praktykantka wiem, że są nieprawdziwe - irytuje się dziewczyna. - W pierwszy dzień praktyk zapytałam salową, co mam robić z brudnymi basenami. Odpowiedziała: "Opłukać i na półkę" - relacjonuje.

Zero higieny

Z biegiem czasu zorientowała się, że to norma. - Salowe nie dezynfekują basenów, toalet, stolików. Za nic mają higienę najbliższego otoczenia pacjenta - twierdzi Czytelniczka. - Powinny przejść szkolenie w tej sprawie. Jak wszyscy świecianie, chcę być dumna, że mamy w naszym mieście szpital słynny z wyróżnień, a nie skandali.

Kontrole ograniczą lenistwo

Dyrektor Nowego Szpitala Tomasz Ławrynowicz, mimo że złapaliśmy go na narciarskim stoku, zawiesił na chwilę urlop, żeby skontaktować się w przełożoną pielęgniarek i położnych. - Zakładając, że słowa Czytelniczki są prawdziwe sądzę, że do zaniedbań dochodzi nie przez niewiedzę salowych, tylko przez lenistwo - mówi. - Rozwiążą to częste kontrole na oddziałach, które zaraz zarządzę. Załatwimy tę sprawę - obiecuje Tomasz Ławrynowicz.

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec
Zgadzam się z "Mary" kultura osobista ludzi jest bardzo niska. Na każdym kroku to widać, w szpitalach, w miejscu pracy, w sklepach, na osiedlach itp. Wszędzie pełno śmieci, psich odchodów, pozostałości po remontach. Czy tylko odpowiadają za to ci co sprzątają?
M
Mary
W dniu 23.01.2009 o 14:48, mała napisał:

Praktykantka ze świeckiego szpitala ma rację.Rok temu urodziłam córkę w tym szpitalu,na szczęście obyło sie bez komplikacji,ale warunki sanitarne pozostawiały wiele do życzenia...Nawet nie chcę wspominac toalety na odzdziale ginekologiczno-położniczym, gdzie była po prostu palarnia,o czystości nie wspomnę....



Na oddziale tym leżałam w listopadzie. Niestety ale wchodząc do toalety po sąsiadce z sali obok zrobiło się mi niedobrze.
To, że z toalety zrobiła się palarnia to jest wina kobiet, które palą. Przecież z tych toalet korzystają tylko pacjentki. Matki palące trują siebie, swoje jeszcze nie narodzone dzieci i inne kobiety , które leża na tym oddziale. Poza tym korzystając z toalety wystarczy po sobie spłukać i wytrzeć deskę w razie się ją ubrudzi od krwi. Ale jeśli matka nie potrafi posprzątać po sobie to jak ma zamiar nauczyć swoje dziecko czystości. Przecież salowe nie mają tyle czasu, żeby po każdej osobie sprawdzać czy wyrzucony jest niedopałek, wytarta i spuszczona deska oraz czy czasem wkładki nie leża na ziemni.
G
Gość
Jeżeli te Panie zarabiają od kilku lat te same pieniądze to ich realne dochody z roku na rok są pomniejszone o inflację czyli, w tym roku jeżeli nie dostaną podwyżki to ich dochód znowu spadnie o te na obecny czas ~4%. Czyli podsumowując, zarabiają z roku na rok coraz mniej. Nie zachęcam jednocześnie do nadmiernej indeksacji płac, chociaż z mojego punktu widzenia wzrost zarobków w tej grupie pracowników byłby jak najbardziej pozytywny i jestem pewien, że jest taka "ludzka" granica płacy, gdzie wydajność wyprzedzi wzrost płac. Pan dyrektor, któremu ekonomia nie jest obca, powinien o takim rozwiązaniu pomyśleć.
G
Gość
Tak jak wyżej zostało napisane, chcesz ISO to płac!!! Właśnie tak ten certyfikat zdobył NZOZ. Dlatego oszczędza na wszystkim a przede wszystkim na personelu jest go zdecydowanie za mała nie wspomnę o niskich wynagrodzeniach. Kierownictwo na zewnątrz chwali się dużym zyskiem (5 mil w 2008) i certyfikatem ale pracowników, którzy na ten "sukces" zapracowali w ogóle nie docenia, odzwierciedleniem są pensje. Wiec nie dziwi postawa niektórych jaka płaca taka praca. Panie Ławrynowicz daj ludziom pracować za odpowiednie pieniądze i przy wystarczającej obsadzie to nie będziesz musiał się tłumaczy:). Nie byłoby miło ale skoro liczy się tylko KASA KASA KASA!!!!
P
Pacjentka
ISO9001?Co to za ISO gdy pielęgniarki na dyżurze nocnym chcąc udzielić pomocy pacjentowi leżącemu na sali ogólnej na oddziale wewnętrznym pozostawiają bez nadzoru nawet 8 pacjentów leżących na salach kardiologicznych.Nie wynika to z braku poczucia odpowiedzialności tylko z tego, że są tylko 2 na dyżurze,a wszystkich pacjentów chyba ze 40.Współczuję paniom pielęgniarkom.
p
pracownik
Brak personelu który jest nędznie wynagradzany, oddziały przeładowane chorymi. jedna pielęgniarka na 20 chorych ,a salowych w ogóle nie widać.Dyrekcja liczy tylko zyski i wykorzystuje swoich pracowników.Powinno zrobić się tak ,jak w szpitalu psychiatrycznym -STRAJK.
P
Pacjentka
Wiem coś na ten temat, ostatnio leżałam w szpitalu i zauważyłam, że wynika to z barku personelu, Panie salowe wykonują swoje obowiązki sumiennie, a nieczęsto wykonują dodatkowe czynności, sądzę, że nie należące do ich obowiązków, nie mając przy tym dostatecznie dużo czasu na swoje zadania. Dodatkowo rozmawiając z pracującą tam Panią byłam zszokowana, że pracują za takie grosze, pensja głodowa często nie sięgająca 1000zł za cały miesiąc. Owe osoby może nie są dobrze wykształcone i niektórzy mogliby sadzić, że więcej nie powinny zarabiać, ale pracują sumiennie, nawet za tak niskie, niemobilizujące pałce. Czasami warto spojrzeć na to najsłabsze, niedoceniane ogniwo, bez którego wszystko może runąć.
e
ewik
Zgadzam sie z p.zito ,ma pan 100% racje ,potwierdzam iz osobiscie doznalam takie wlasnie sytuacji gdzie p.doktor !!! niby leczy , mowiac delikatnie ,trzyma pacjenta na maksa ok 7, 8 dni podajac tylko tableteczki no moze zdazy sie jakas kroplowka aby podtrzymac pacjenta a jak uz minie ten okres oddaje sie go do innej placowki gdzie tam dopiero widza w akim stanie przywozony jest pacjent z naszego szpitala , w moim przypadku zostal wyniszczony gdzie w ostatniej chwili w klinice postawili mnie na nogi ,.Jak zapytalam lekarza w klinice w Bydgoszczy czy mozna bylo zapobiec takiemu stanowi w jakim mnie przywieziono stanowczo odpowiedzial ,,TAK ,, gdyba nastapilo to w 2 tyg wczesniej nie byloby takich wyniszczen organizmu !!!! A na temat naszego szpitala to z cala pewnoscia nie ma dobrego zdania ,dotyczy to wlasnie ,, LECZENIA,, , nadmieniam iz jezeli nie mamy w naszym szpitalu kardiologa to dlaczego pacjenci z zawalami sa przywozeni do naszej placowki , czyzby mamy tak dobrze przeszkolonych i wyuczonych lekarzy nie mylacych sie i wszechwiedzacych ? , a wystarczyloby odrobina czlowieczenstwa i przyznanie sie w niektoryych przypadkach poprostu ,, nie wiem,, , przeciez jestesmy tylko ludzmi . Zycze wszystkim zdrowia !!!
M
Mini
A ja tak sobie myślę , że nie można wszystkich "salowych" uznać "winnymi" za brak higieny. Zawsze jednak jest tak że Ci którzy pracują za Dwóch za dwóch też obrywają. Pewnie są Panie takie , które starają się w pełni przestrzegać zasad higieny. A może to braki kadrowe sprawiają , że nie mają na wszystko czasu???? Pamiętam że dwa lata temu jak i w ubiegłym roku bliska mi osoba przebywała w jednym z oddziałów naszego szpitala. Faktem były lśniące hole natomiast nie dopatrzyłam się w łazience nigdzie pojemników ani miejsca na odkładanie używanych "kaczorków" czy basenów . Myślę , że w miejscu gdzie stoją sanitariaty powinna być jasna informacja co zrobić ze sprzętem używanym. Wstyd się przyznać ale ja sama wielokrotnie opłukiwałam używany sprzęt i odstawiałam go na regał obok innych , gdyż nie bardzo wiedziałam co dalej zrobić. Myślę że wyznaczone miejsce do dezenfekcji bardzo ułatwiły by pracę Pań Salowych , co więcej zniwelowało by to nieprzyjemne zapachy panujące w toalecie.
m
mała
Praktykantka ze świeckiego szpitala ma rację.Rok temu urodziłam córkę w tym szpitalu,na szczęście obyło sie bez komplikacji,ale warunki sanitarne pozostawiały wiele do życzenia...Nawet nie chcę wspominac toalety na odzdziale ginekologiczno-położniczym, gdzie była po prostu palarnia,o czystości nie wspomnę....
~wojtek~
szok!!! jakie iso , ten szpital to brudasy ,leżałem w szpitalu kilka razy to co robią salowe i ielęgniarki ,to zgroza!!!
~wojtek~
szok!!! jakie iso , ten szpital to brudasy
m
mieszkaniec
Zgroza!!! No to wiemy skąd ten duży zysk spółki. Na czym jeszcze oszczędzają???Brawo dla Pani Starościny"budownictwo",''urząd pracy" teraz "szpital". A na marginesie, czy ten wielomilionowy dług szpitala nie powinien być spłacany przez dawnych dyrektorów i spółkę z tak dużym zyskiem, a nie przez biednych mieszkańców powiatu???? Wszystkim życzę dużo zdrowia.
z
zito
Hehehehe..ISO- a co to jest takiego, że niby podniesie poziom placówki? To tylko papierek- nie sprawdzalny przez nikogo mały świstek papieru, który przyjmie wszystko.Przecież najlepiej byłoby gdyby szpitale podawały np. liczbę zgonów wg ilości przyjętych pacjentów, ile zgonów nastąpiło po badaniu wykonanym przez konkretnego z nazwiska lekarza, ile było powrotów pacjentó nie wyleczonych do końca...Te dane po weryfikacji przez samych pacjentów byłyby lepszym ISO niż papierek. Ale przecież to niemożliwe. Nikt się nie przyzna, że ma u siebie lekarza który stwierdza zgon po czym ratownicy ożywiają pacjenta, nie przyzna się szpital, że jedna pani doktor uśmierca podczas operacji połowę operowanych przez siebie przypadków,podczas gdy drugą połowe operuje 8 innych lekarzy.
p
pwn
bo z ISO jest tak ze sie płąci za niego a nie wykazuje niewiadomo czym! Płacisz - masz, jak standaryzacja hoteli - zapłacisz to masz i 5 gwiazdek...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska