Muszla koncertowa w parku Witosa każdemu kojarzy się z czymś innym. Dla jednych to wspomnienie zabaw z dzieciństwa, dla innych początki Muszla Fest, dla jeszcze innych niezapomniane koncerty czy klimatyczne seanse filmowe. Są pewnie i tacy, których z muszlą koncertową nie łączy nic. Miejsce jednak jest znane chyba każdemu bydgoszczaninowi. Niedługo może zniknąć z powierzchni ziemi.
Dlaczego? Miasto planuje gruntowny remont parku Witosa, a to może stać się okazją do wyburzenia muszli. Od wielu lat stoi pusta i niszczeje, zarządza nią w tej chwili Administracja Domów Miejskich, którą niemało kosztuje jej utrzymywanie. Jednym z pomysłów jest wyburzenie konstrukcji, bo remont muszli kosztowałby 100 tys. zł, a miasto takiej kwoty nie chce znaleźć w budżecie.
Czytaj więcej: Chcecie muszli w parku Witosa w Bydgoszczy czy nie? Zapyta miasto
Czy to dużo? Jeśli pomyśli się, ile może kosztować modernizacja całego parku (remont parku Kochanowskiego pochłonął prawie 5 mln zł), 100 tysięcy wydaje się śmieszną sumą. Czy miasta naprawdę na to nie stać?
- Przytoczona kwota 100 tys. zł oznaczałaby tylko odświeżenie dotychczasowej funkcji i nie uwzględnia kosztów użytkowania muszli - monitoringu, prądu, ciepła, wody, stałej opieki - mówi Anna Strzelczyk-Frydrych z biura obsługi mediów bydgoskiego ratusza. - W związku z planowaną rewitalizacją parku pojawiają się różne opinie dotyczące jego zagospodarowania, jednak wszystkim zależy, by to miejsce było przyjazne mieszkańcom i na pewno takie będzie. Warto poczekać na koncepcję, którą przygotuje wyłoniona firma.
Zamiast czekać, chcemy działać. I sprawdzić, czego tak naprawdę chcieliby bydgoszczanie. Zadajemy więc pytania:czy muszlę warto zachować i wyremontować? Co mogłoby się w niej dziać? A jeśli wyburzyć, to czy stawiać nową, czy nie? Przede wszystkim jednak chcemy poznać historie związane z amfiteatrem.
Przez najbliższy czas na naszych łamach o swoich wspomnieniach z nim związanych będą opowiadać ludzie kultury z miasta. Chcemy jednak, by każdy miał szansę coś powiedzieć. Dlatego dziś zaczynamy naszą akcję - pod adresem [email protected], a także na naszym Facebooku czekamy na Wasze historie i zdjęcia z muszli koncertowej - te zrobione kiedyś i takie, które zrobicie sobie teraz, tak jak ja. Wszystkie nadesłane opublikujemy na www.pomorska.pl wraz z krótkimi historiami. Wspólnie pomóżmy miastu w podjęciu decyzji co dalej!
A czym dla mnie jest amfiteatr w parku Witosa? Pamiętam wszystkie edycje Muszla Fest i wakacje, gdy funkcjonowała w niej kulturalna knajpka z małą sceną, na której co weekend trwały koncerty. Przychodziły tam tłumy. Tak samo, jak na seanse plenerowego kina. Wierzę, że to miejsce ma ogromny potencjał.
W piątek przeczytacie w „Pomorskiej” o historii muszli koncertowej. W poniedziałek pierwsze wspomnienia.
Najnowsze Info z Polski