https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy szpital w Bydgoszczy jest winny śmierci Darii? Sprawę bada NFZ

Katarzyna Piojda [email protected] tel. 52 32 63 155
Daria spoczęła w piątek na cmentarzu przy ul. Wiślanej w Bydgoszczy. Żegnały ją dzieci i pracownicy z DPS "Słoneczko”
Daria spoczęła w piątek na cmentarzu przy ul. Wiślanej w Bydgoszczy. Żegnały ją dzieci i pracownicy z DPS "Słoneczko” Andrzej Muszyński
Kto jest winien śmierci Darii? 8 marca żaden z bydgoskich szpitali nie chciał jej przyjąć na oddział intensywnej terapii. Niepełnosprawna zmarła w Chełmnie.

Narodowy Fundusz Zdrowia po naszym sobotnim artykule “Daria zmarła, bo zabrakło miejsca w szpitalu?" w trybie pilnym wyjaśni przyczyny tragedii. Przedstawiciele bydgoskiego oddziału NFZ być może jeszcze dziś spotkają się z wojewódzkim konsultantem ds. anestezjologii i intensywnej terapii.

Poczuła się źle

Przypomnijmy: 18-letnia Daria mająca zespół Downa, mieszkała w Domu Pomocy Społecznej "Słoneczko" w Bydgoszczy.

8 marca, w piątek, nagle źle się poczuła. Z wysoką gorączką i problemami z oddychaniem trafiła do szpitala przy ul. Seminaryjnej. Lekarz zdecydował, że pacjentka musi zostać na oddziale intensywnej terapii. Ale w lecznicy zabrakło miejsc na "intensywnej". Żaden inny bydgoski szpital też nie przyjął Darii. Wolne łóżko znalazło się dopiero w Chełmnie. Dziewczynka została przewieziona tam karetką na sygnale. W Chełmnie jednak zmarła. W piątek, 15 marca, ją pochowano.

Czy udałoby się uratować nastolatkę, gdyby pomoc nadeszła na miejscu, w Bydgoszczy? To wyjaśni postępowanie NFZ.

Sobotni materiał o śmierci Darii przeczytasz tu: Daria zmarła, bo zabrakło miejsca w szpitalu?

Dyrekcja Kujawsko-Pomorskiego Centrum Pulmonologii przy ul. Seminaryjnej, do którego 18-latka trafiła najpierw, nie ma sobie nic do zarzucenia. - Nie możemy przyjąć pacjenta, skoro nie mamy wolnych miejsc na oddziale intensywnej terapii - tłumaczył w piątek Lech Reichelt, wicedyrektor szpitala. W innych bydgoskich lecznicach twierdzili podobnie.

- To nie do uwierzenia! - dziwił się w piątek Jan Raszeja, rzecznik kujawsko-pomorskiego NFZ. - Jak to możliwe, że w takim dużym mieście nigdzie nie było miejsca dla dziecka?

Rodziny osób niepełnosprawnych przyznają, że mają przeważnie złe doświadczenia związane z przychodniami i szpitalami. - Z synem na wózku inwalidzkim jeździłam do lekarza. Czekaliśmy przed gabinetem godzinę, żeby się dowiedzieć, że pan doktor nas nie przyjmie, bo nie ma miejsc. Odsyłał do następnego lekarza - mówi Iwona Hartwich. Jej 18-letni Kuba ma dziecięce porażenie mózgowe.

Poza kolejnością

Pani Iwona znalazła na to sposób: - Wywalczyłam u dyrekcji przychodni wydanie oświadczenia. W dokumencie jest napisane, że syn w razie choroby ma prawo zostać przyjęty poza kolejnością - mówi torunianka. - W przypadku Darii takiego dokumentu pewnie zabrakło.

Ta sytuacja powinna się wkrótce zmienić. - Staramy się o utworzenie w Bydgoszczy centrum genetycznego - zapowiada Piotr Częstochowski, działacz społeczny z Bydgoszczy, tata 12-latki z zespołem Downa. - To byłaby pierwsza taka placówka w województwie. Działałby tam ośrodek informacyjno-konsultacyjny dla rodzin, których krewni mają wady genetyczne, np. zespół Downa. Dyżurowaliby lekarze różnych specjalności. Wszystko w jednym miejscu. Nie doszłoby do przypadku, że dla pacjenta brakuje łóżka. Złożyliśmy wniosek o wpisanie tej inwestycji do strategii województwa.

Wiadomości z Bydgoszczy

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 22

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kazia
Odzialy oai it nie sa z gumy,wiekszosc jest zapakowana staruszkami,ktorzy zamiast odejsc godnie w domu w gronie rodziny sa uporczywie leczeni.Nie jest to oczywiscie głos za eutanazja ludzi starszych,ale wezwanie do zachowania zdrowego rozsadku ,przeleczanie pacjentow ktorzy nie maja szans na wyleczenie powoduje brak miejsc na takich odziałach.18 latka przyjeta byla 8 marca a zmarła 15 wiec transport nie mial z tym nic wspolnego.
G
Gość
cale zlo zrzuca sie na NFZ ? a gdzie jest wrazliwosc i sumienie lekarzy ?
Hipokrates w grobie sie przewraca

Moim zdaniem z wrażliwości i sumień lekarzy biorą się nadwykonania, które doprowadzają szpitale do ruiny.
G
Gość
Ciekawe czy są statystyki związane z wprowadzeniem od 01.01.2013r. Nowych przepisów które pozbawiły opiekunów osób niepełnosprawnych świadczenia pielęgnacyjnego nad osobami kwalifikującymi się na Oddziały Intensywnej Opieki Medycznej , ile osób musiało oddać swoich krewnych i zająć miejsce w szpitalu a to dopiero początek . Tusk i jego ….... cieszą się że zaoszczędzą 170 milionów rocznie ciekawe na ile to starczy , miejsce na takim oddziale to stawki nie wyobrażalne a dla Tuska życie ludzi nic nie znaczy .

Będzie na sfinansowanie in vitro.
J
JOW
To co sie dzieje w szpitalach to jest chore normalnie urednicy rzad ten ch...wy sobie kase bierze ale na leczenie ludzi nie maja ale na wyplaty sobie to owszem gn....e je....e szkoda slow powinno sie caly ten chory rzad powiesic na rynku

Kto może to zrobić Platforma Oburzonych i pan Kukiz, chyba?
a
artur
Ciekawe czy są statystyki związane z wprowadzeniem od 01.01.2013r. Nowych przepisów które pozbawiły opiekunów osób niepełnosprawnych świadczenia pielęgnacyjnego nad osobami kwalifikującymi się na Oddziały Intensywnej Opieki Medycznej , ile osób musiało oddać swoich krewnych i zająć miejsce w szpitalu a to dopiero początek . Tusk i jego ….... cieszą się że zaoszczędzą 170 milionów rocznie ciekawe na ile to starczy , miejsce na takim oddziale to stawki nie wyobrażalne a dla Tuska życie ludzi nic nie znaczy .
g
gosc
To co sie dzieje w szpitalach to jest chore normalnie urednicy rzad ten ch...wy sobie kase bierze ale na leczenie ludzi nie maja ale na wyplaty sobie to owszem gn....e je....e szkoda slow powinno sie caly ten chory rzad powiesic na rynku
M
MAŁY
NFZ,JAK I ZUS TO SĄ Sku***SYŃSKIE ZŁODZIEJE I OCZYWIŚCIE CI CO TYMI FIRMAMI ITD ŻĄDZĄ PŁAKAĆ SIĘ CHCE ZA ICH RZĄDY
R
Ringo
cale zlo zrzuca sie na NFZ ? a gdzie jest wrazliwosc i sumienie lekarzy ?
Hipokrates w grobie sie przewraca

Nie całe zło, gdyż wina rozklada sie propocjonalnie na:- polityków uchwalających błędne przepisy, a zwłaszcza wprowadzajace tragiczne dla pacjentów reformy,- na rząd który nie panuje nad sytuacja i ciagle zmienia wytyczne w tym dot. refundacji, - na NFZ który częśc z naszych składek wcale nie przeznacza na nasze leczenie / pyt. retoryczne, z czego utrzymuje się NFZ?/ oraz odgórnie ustala ile powinno byc zachorowań na danym terenie, - na placówki opieki zdrowotnej które cały czas muszą baczyc czy nie przekraczają przyznanych z "sufitu" przez NFZ limitów /sławetne centralne komusze planowanie w tym przypadku jednostek chorobowych które w danym roku i w danej placowce można leczyc/ a wreszcie na pazernych lekarzy którzy żyją jak pączek w maśle w tym całym systemie, czesto prowadzac prywatne praktyki z wykorzystaniem bazy lecznictwa uspołecznionego stając sie mało wrażliwymi na problemy zdrowotne pacjentów i kamuflując swe ewidentne diagnostyczne i operacyjne pomyłki licząc na tzw "solidarnośc zawodową" pozwalajacą uniknąc swej odpowiedzialnosci.Całe to bagno zwie sie szumnie opieką zdrowotną mającą nam pomóc w przypadku zachorowania.
Trzeba byc naprawdę zdrowym by móc korzystac z takiej opieki w tym państwie.
s
spyrAK
To prawda niestety mam swoje zdanie na ten temat - z innych bydgoskich szpitali specjalisci od chirurgii naczyniowej uciekli do Eskulapa , a sa tylko specjalistami z nazwy i w swojej przychodni licza tylko na prywatne wizyty i operacje zylakow itp natomiast szpital ten nie bedzie tak szybko wlaczony w struktury medyczne z powodu moim zdanie bardzo waskiej specjalizacji . Ja na operacje bylem przewieziony do Warszawy a nie do misteczka powiatowego bo w naszym regionie niestety tego typu operacji sie nie przeprowadza takie mamy gwiazdy chirurgii naczyniowej w kujawsko-pomorskim , bylem u takiego jednego to poza sprawdzeniem tetna na nogach patrzal tylko w papiery i na pytanie co dalej jak przebiegac bedzie leczenie pan doktorek powiedzial ze mam przyjes za pol roku !!!! zadnych badan po operacjach wszczepienia stendgraftow !!! opieka okolooperacyjna ? brak -bo nie da sie szybko zarobic na tym jak na operacjach zylakow

Takich "gigantów" w tzw. uniwersyteckim właśnie mamy , Chwalą się także swoją profilaktyką w temacie tętniaka aorty brzusznej a pacjentowi zgłaszającemu się w wynikiem USG wykonanym w przychodni z wnioskami "podejrzenie tętniaka aorty brzusznej", wykonują badanie w zagazowanym brzuchu. Opis USG "trzustka i aorta przesłonięte gazami" stwierdzają ,że jest zdrowy ,nie wymaga pilnej hospitalizacji.
Tak jest dzień po dniu, na trzeci dzień pacjent umiera, na skutek silnego krwotoku do przewodu pokarmowego. Winnych oczywiście NIE ma ,przyczyny zgonu też.

Biegli kolesie po fachu nie wiedzą ,że należy wykonać prawidłowe USG i tomografię komputerową brzucha? Przyczyna zgonu tajemnicą?
Pytać nie można, bo to POLEMIKA.

Zaden pozwany nie musi trudzić się ,żeby przyjść na rozprawę.
Postanowienie Sądu napisane już przed rozprawą .Przychodzisz jednie po jego odbiór

.Do NFZ możesz sobie pisać.Odeślą do szpitala zapytania a tam ciebie oleją i żednej odpowiedzi nie otrzymasz.
Oto właśnie nasz kraj PRAWA i autorytetów medycznych?
j
ja
sku***syństwo
m
marwal
To prawda niestety mam swoje zdanie na ten temat - z innych bydgoskich szpitali specjalisci od chirurgii naczyniowej uciekli do Eskulapa , a sa tylko specjalistami z nazwy i w swojej przychodni licza tylko na prywatne wizyty i operacje zylakow itp natomiast szpital ten nie bedzie tak szybko wlaczony w struktury medyczne z powodu moim zdanie bardzo waskiej specjalizacji . Ja na operacje bylem przewieziony do Warszawy a nie do misteczka powiatowego bo w naszym regionie niestety tego typu operacji sie nie przeprowadza takie mamy gwiazdy chirurgii naczyniowej w kujawsko-pomorskim , bylem u takiego jednego to poza sprawdzeniem tetna na nogach patrzal tylko w papiery i na pytanie co dalej jak przebiegac bedzie leczenie pan doktorek powiedzial ze mam przyjes za pol roku !!!! zadnych badan po operacjach wszczepienia stendgraftow !!! opieka okolooperacyjna ? brak -bo nie da sie szybko zarobic na tym jak na operacjach zylakow
e
etyka
Kiedy w końcu będziemy mili wybór? Czy ubezpieczyc sie w NFZ czy prywatnie. Skończą się problemy kolejkami itp. A narazie to tylko płacimy a jak cos trzeba załatwić to i tak trzeba iść prywatnie. A najgorsze jest to że musimy na to ubezpieczenie płacić i nie można zrezygnować.

nie bedzie nigdy wyboru - bo zawsze " czlowiek czlowiekowi moze zgotowac ten los ".

Narzekanie na NFZ - to sztuczne i celowe podzeganie by ukryc znieczulice i ignorancje
wobec pacjenta.

i chocby nie wiem ile pieniedzy dawal NFZ - to zawsze bedzie malo i malo . Bo apetyt rosnie w miare jedzenia . Etyka to slowo juz idzie w zapomnienie.
P
Przemek
Kiedy w końcu będziemy mili wybór? Czy ubezpieczyc sie w NFZ czy prywatnie. Skończą się problemy kolejkami itp. A narazie to tylko płacimy a jak cos trzeba załatwić to i tak trzeba iść prywatnie. A najgorsze jest to że musimy na to ubezpieczenie płacić i nie można zrezygnować.
j
jawad
Jak zwykle zawinił czynnik ludzki wytłumaczą się ,to jest bandycki rząd ile jeszcz takich zgonów p.Premierze za wszystko ponosisz odpowiedzialność pamiętaj Polacy cię rozliczą i tą twoją chołotę aferzystów i złodzeji co kradną zgodnie zwaszym prawem bo to jest prawo dla was a nie dla nas .Wyrazy współczucia dla rodziny,,,,,,
b
beznadzieja
Żadego winnego nie będzie, znam to z autopsji.Prokuratura umorzy śledztwo a każda uwaga pokrzywdzonego będzie wg niej polemiką. Nawet sekcję można fałszować ,bo rodzina nie stroną w sprawie i nie ma prawa zdać przyczyny zgonu.

a jak czlonek rodziny bedzie chcial znac prawde - to prokurator nazwie go " pieniaczem"
( dla wlasnego dobra )
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska