
- Jestem oburzony - mówi pan Leszek, który zapłacił 70 złotych za kurs z dworca na Skarpę. - Kiedy usłyszałem, ile zawołał taksówkarz, byłem bardzo zdziwiony, że cena jest tak wysoka. Nie byłem na to przygotowany. Kierowca wystawił mi rachunek i powiedział, że takie są w Toruniu stawki. Musiałem zapłacić.
Nierówne ceny
Razem z dziennikarzem "Teraz Toruń" Błażejem Łypem sprawdziłam, czy rzeczywiście w Toruniu ceny są tak wysokie, jak twierdził nasz Czytelnik. Udając cudzoziemców, chcieliśmy dojechać z Dworca Głównego na ul. Gdańską. Wsiadając do niezrzeszonej taksówki, zapytaliśmy, ile liczy kilometrów ta trasa.
Mimo że kierowca nie znał za dobrze języka angielskiego, na palcach pokazał - 10. O cenę nie pytaliśmy. Kiedy dotarliśmy na miejsce, szofer oznajmił, że mamy zapłacić ponad 40 złotych. Niestety, nie było mowy o wystawieniu paragonu, bo taksówkarz nie miał kasy fiskalnej.
Następny kurs zrobiliśmy między Teatrem Horzycy a akademikami na ul. Gagarina. Znów wybraliśmy taksówkę bez widocznego logo, za to z napisem "najtaniej w mieście". Cena przejazdu: 12 zł. A na życzenie otrzymaliśmy paragon.
Z Gagarina na Starówkę wybraliśmy się już z taksówkarzem zrzeszonym w jednej z toruńskich korporacji. Okazało się, że tę samą trasę można przejechać za 10 zł.
Od szefa jednej z firm taksówkarskich dowiedzieliśmy się, że wybierając korporację, za trasę z Dworca Głównego zapłacilibyśmy około 23-25 złotych.
Taka cena jest możliwa pod warunkiem, że jedziemy w dzień i nie stoimy w korku. Opłata za kurs jest bowiem uzależniona także od czasu, w jakim kierowca pokona trasę. Jeśli dłużej postoimy w korku, z pewnością zapłacimy więcej o kilka złotych.
Za co płacimy?
Zazwyczaj kierowcy pobierają opłatę początkową około 5 zł.
- To nie jest tylko opłata za wejście - tłumaczy Lech Gerke, szef zrzeszenia Copernicus Taxi. - W tej opłacie naliczany jest pierwszy kilometr jazdy. Jeśli więc jedziemy trzy kilometry, to na cenę składa się opłata początkowa i opłata za przejechane dwa kilometry.
Jak się jednak okazuje, wliczanie pierwszego kilometra kursu w opłatę początkową, nie jest standardem we wszystkich taksówkach. Niektórzy traktują tę część zapłaty jak cenę za trzaśnięcie drzwiami. Tak, jak w przypadku, gdy jechaliśmy do uniwersyteckich akademików.
Według naszych obliczeń, za ten kurs powinniśmy zapłacić około 9,5 zł. Niestety, taksówkarz, z którym jechaliśmy potraktował opłatę początkową jako odrębną zapłatę, a paragon opiewał na 12 złotych.
Ile takich kursów zrobi w ciągu dnia? - Z postoju na Starówce dziennie można wyjeżdżać kilkanaście, czasami kilkadziesiąt razy - mówi jeden z taksówkarzy, który woli pozostać anonimowy.
Nie ma skarg
W Toruniu zarejestrowanych jest 847 taksówek osobowych i tylko 5 bagażowych. Kierujący takim pojazdem musi mieć specjalną licencję, która uprawnia go kierowania pojazdem z napisem "taxi". Zdarza się jednak, że niektórzy swoją działalność rejestrują jako "dowóz osób". Wtedy jednak nie mogą swoich usług oferować jako taryfa.
Na szczęście kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego wykazała ostatnio, że na 70 zatrzymanych pojazdów, tylko jeden kierowca pracował nielegalnie.
- Nie mieliśmy w ciągu ostatnich miesięcy żadnych skarg na taksówkarzy - informuje Krzysztof Kisielewski, dyrektor wydziału ewidencji i rejestracji magistratu. - Jeśli jednak przewoził nas kierowca bez uprawnień, powinniśmy zgłosić to w Urzędzie Miasta bądź na policji.
O to, żeby w Toruniu jeździli tylko uprawnieni do tego kierowcy, dbają sami taksówkarze. Zgodnie twierdzą, że troszczą się o klientów i własną reputację. Nie chcą, żeby pasażerowie mieli o nich złe zdanie.
Nie oznacza to, że nie powinniśmy być czujni. W rozmowach z klientami zrzeszeni kierowcy przyznają, że niestety zdarzają się nieuczciwi przewoźnicy Przed skorzystaniem z ich usług lepiej upewnić się, ile będzie kosztować nas jazda po mieście. Tych, których nie zadowoli cena, zawsze mogą poszukać tańszej taksówki lub skorzystać z komunikacji miejskiej.
A jakie są Państwa doświadczenia z jazdy taksówką po Toruniu?
Zachęcamy do komentowania sprawy na naszych forach www.gra.pl i www.pomorska.pl
**
Gdzie pojedziemy za 40 zł?- Toruń - Warszawa Centralna (pociąg)
- bilet sieciowy na pół miesiąca na wszystkie autobusy i jedną linię podmiejską (bilet ulgowy - 38 zł)
- dwie miejskie linie autobusowe (miesięczny bilet ulgowy 37 zł)
- Toruń - Warszawa (autobus)
- Starówka - Zławieś Wielka (taksówka zrzeszona)**
**
Jak uniknąć oszustów?- Przed wejściem do taksówki zapytaj, ile będzie kosztował przejazd pod wskazany adres.
- Upewnij się, czy taksówkarz ma włączoną odpowiednią taryfę (może być dzienna, nocna, na drugą strefę).
- Zapoznaj się z cennikiem, porównaj z innymi taksówkami.
- Zawsze możesz żądać paragonu od taksówkarza. Jeśli odmawia jego wydania, masz prawo nie zapłacić za kurs.
- Taksówkarz, który nie posiada kasy fiskalnej, jeździ nielegalnie.
- Taksówka powinna mieć taksometr. Jeśli tego nie ma, może być to "dowóz osób“. Wówczas przewoźnik nie ma prawa posługiwać się nazwą "taxi"**