Olek Knitter i Daniel Frymark znają skutki wypadków z pierwszej ręki, bo n Może skłonią widzów do refleksji. ajczęściej to oni - po policjantach i pogotowiu ratunkowym - zjawiają się na miejscu tragicznych zdarzeń i dokumentują je na zdjęciach. Nie szukają taniej sensacji. Ich fotografie pojawiają się na łamach gazet, by ostrzec tych, którzy ruszają w drogę, zapominając o rozwadze.
- Czy warto wciskać gaz do dechy albo wsiadać za kierownicę po piwku czy drinku - pytają nasi koledzy, a oglądając ich zdjęcia, można łatwo dojść do wniosku, że często kosztuje to utratę życia lub zdrowotne komplikacje.
Fotoreporterzy nie epatują drastycznymi detalami, ale ich zdjęcia są same w sobie bardzo mocne. - Często człowiek ma dylemat, co pokazać i jak - wyznaje Olek Knitter. - Bywa, że dostajemy po głowie, ale przecież nie robimy tego dla taniego efektu.
Wernisaż wystawy miał miejsce w Brusach, teraz zaprasza Chojnicki Dom Kultury, a w organizacji przedsięwzięcia pomagali ponadto policja w Chojnicach oraz gminny ośrodek rozwiązywania problemów alkoholowych w Brusach.