https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy wiosną nieszawski prom wypłynie? Teraz jest uwięziony w lodzie

Jadwiga Aleksandrowicz
Robert Zaremba pokazuje linę cumowniczą rzuconą w wodę, która teraz tkwi w lodzie
Robert Zaremba pokazuje linę cumowniczą rzuconą w wodę, która teraz tkwi w lodzie Fot. Jadwiga Aleksandrowicz
- Dlaczego nie zabezpieczono promu przed zimą? Przecież rzeczna kra może go uszkodzić. Dlaczego magistrat nie dba o miejskie mienie ? - alarmują mieszkańcy.

Jednostka uwięziona w lodzie

Klapa najazdowa przymarzła do nabrzeża
Klapa najazdowa przymarzła do nabrzeża Fot. Jadwiga Aleksandrowicz

Klapa najazdowa przymarzła do nabrzeża
(fot. Fot. Jadwiga Aleksandrowicz)

Nieszawski prom stoi skuty lodem w Wiśle. Wygląda jakby go porzucono. Jedna lina cumownicza została rzucona w wodę i teraz tkwi uwięziona w lodzie. Do nabrzeża przymarzła jedna z klap najazdowych, bo jej nie podniesiono. Jak głęboko lód "trzyma“ jednostkę - nie wiadomo. Od strony rzeki zaczyna wypiętrzać przy promie kra, niesiona nurtem..

Nieszawski prom nie kursuje. Ma zimowe wakacje

- Dopóki Wisła płynie, nie ma obaw, ale gdy zostanie cała skuta lodem, mogą być problemy - przepowiada Jan Latopolski, radny i przewodniczący komisji komunalnej.
Od listopada pytał na sesjach, kiedy prom zostanie wciągnięty na brzeg, gdzie powinien przejść konserwację przed kolejnym sezonem..

W ubiegłym roku, promem zajmował się Klub Sportowy Jagiellonka, na mocy umowy podpisanej 31 maja ubiegłego roku z byłym burmistrzem Andrzejem Nawrockim. Dla klubu, to nic nowego. Od lat był użytkownikiem jednostki, korzystającym z dotacji powiatu i dochodów z przewozów.

Pierwszego grudnia, po ubiegłorocznym sezonie, klub protokolarnie przekazał prom miastu. Protokół w imieniu magistratu podpisało dwóch pracowników: Przemysław Jankowski i Janusz Kułakowski. Obaj - od chwili ślubowania Mariana Tołodzieckiego na burmistrza - chorują.

O wyciągnięcie na brzeg powinien zadbać użytkownik

Robert Zaremba pokazuje linę cumowniczą rzuconą w wodę, która teraz tkwi w lodzie
Robert Zaremba pokazuje linę cumowniczą rzuconą w wodę, która teraz tkwi w lodzie Fot. Jadwiga Aleksandrowicz

Robert Zaremba pokazuje linę cumowniczą rzuconą w wodę, która teraz tkwi w lodzie
(fot. Fot. Jadwiga Aleksandrowicz)

W protokole nie ma słowa o tym, że prom powinien stać na brzegu, o czym mowa w podpisanej w maju umowie. Jest w niej czarno na białym, że do obowiązków KS Jagiellonka "należy zabezpieczenie promu przed dostępem osób nieuprawnionych oraz przed działaniem niekorzystnych warunków atmosferycznych, mogących doprowadzić do pogorszenia stanu technicznego w czasie postoju“.

W klubie, który od lat zajmował się promem, zapomnieli, że jeśli jest zima, to bywa mróz.

Szczegółowa prognoza pogody
- Ktoś zawalił, a my musimy teraz martwić się o mienie miasta - nie ukrywa burmistrz Tołodziecki. Polecił swoim służbom uwolnienie zamarzniętej liny cumowniczej, podjęcie próby podniesienia przymarzniętej klapy i skucie w miarę możliwości lodu wokół jednostki.

- Tyle tylko możemy na razie zrobić. Trzeba się modlić, żeby napierająca kra nie r
rozgniotła promu jak puszki - mówi burmistrz. O innych uszkodzeniach, na przykład hydrauliki, nie chce dywagować.

To nie jedyny problem związany z promem. Robert Zaremba, odpowiedzialny za sprawy gospodarki komunalnej w mieście, usłyszał w Zarządzie Dróg Powiatowych, że rozliczenie przez KS Jagiellonka dotacji, przyznanej przez powiat na prom, jest nie do przyjęcia.

- Nie mamy jeszcze oficjalnego pisma w tej sprawie, ale już wiemy, że chodzi o enigmatyczne faktury, które nie mówią na co konkretnie klub wydał dwadzieścia siedem tysięcy złotych z tej dotacji - mówi Zaremba.

- A ja chciałbym się dowiedzieć, kto i co zrobił w ramach prac konserwacyjnych na
promie za kwotę ponad sześćdziesięciu tysięcy złotych
Wiadomości z Aleksandrowa Kujawskiego i Nieszawy**

Czytaj e-wydanie »

**

Komentarze 16

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Eulalia Nocuniowo
przypuszczam, że zima zaskoczyła odpowiedzialnych za zabezpieczenie promu

Ja ci pedum młodzianku ze nie popłynie a spłynie i bedzie po kłopotach. To pedum ci jo doświadcuna Eulalia Nocuniowo. Mo się te lota to sie wi.
m
mysz
przypuszczam, że zima zaskoczyła odpowiedzialnych za zabezpieczenie promu
g
gość
"Gościu" przyjmij wreszcie do wiadomości, że prom jest własnością Zarządu Dróg Powiatowych, a Nieszawa robi tylko za nich dobrą robotę, żeby ta przeprawa egzystowałą jako tako. A co ma do tego Ciechocinek. Nie porównuj z Nieszawą.

"Gostku", przyjmij do wiadomości, że prom należy do miasta Nieszawa. Utrzymanie ciągłości drogi powiatowej do Zarządu Dróg w Odolionie. I tyle. A kto tym będzie zarządzał ? A to już inna inszość. Jagiellonka na pewno robiła dobrą robote. Dla siebie i swoich prezesików. O obsłudze promu nie wspomnę.
g
gostek
"Gościu" przyjmij wreszcie do wiadomości, że prom jest własnością Zarządu Dróg Powiatowych, a Nieszawa robi tylko za nich dobrą robotę, żeby ta przeprawa egzystowałą jako tako. A co ma do tego Ciechocinek. Nie porównuj z Nieszawą.
G
Gość
Po co prom w Nieszawie. Utrzymanie przeprawy kosztuje. Lepiej aby turyści przyjeżdżali własnymi samochodami nadkładając drogi. Jak zniszczyć to co zostało dla innych uczą władze Ciechocinka z burmistrzem i Radą Miasta. O świetnosci miasta a wkrótce o zabytkowej przeprawie promowej tylko będzie można poczytać i oglądać zdjęcia.
b
bobp
Jestem częstym pasażerem promu "Nieszawa"i dziwią mnie artykuły ukazujące sie w Gazecie Kujawskiej na ten temat.Czasami również odwiedzam Nieszawie w porach , gdy prom nie kursuje.Lubię popatrzeć z przystani na sąsiedni brzeg, bowidok jest urokliwy. Dziwi mnie artykuł w gazecie, że jakiś pracownik , chyba Urzędu w Nieszawie zastanawia się, na co wydano 60 tys. złotych na remont promu. Nie wiem , ile to mogło kosztować, ale jestem naocznym Swiadkiem, i wielu Nieszawiaków zapewne to potwierdzi. Wiosną pro był wyciągnięty na brzeg i jakaś firma czyścia , szlifowała i żdzierała farbę z poszycia promu.Chciałbym zaznaczyć,że takiego remontu ten prom nie przechodził chyba przez ostatnie lata. W tym roku jacyś pracownicy robili, jak widziałem kilka razy naprawdę dobrą robotę łącznie z póżniejszym malowaniem.Chyba takiego remontu kadłuba promu nie było od kilku lat, nie wiem jak z innymi podzespołami ,bo tego nie widziałem i na tym się nie znam.
g
gostek
Wreszcie P. Redaktor konkrety ze żródła, a nie bajery niedoucznych czy zawistnych informatorów.Teraz wreszcie okazało się, kto jest winien, że prom został "Czeluskinem". nie ma jednak P. Redaktor wytłumaczenia dla nowych władz, nie ma Zadnych carte blanche, jak ktoś pisał na tym forum.Nowy burmistrz jest rodowitym Nieszawianinem, zna problemy z zamarzaniem , czy niezamarzaniem promu od lat. Po prostu wystarczyłoby trochę pokory, żeby się przyznać, że przegapiono sprawę, a nie zwalac winę na poprzednie władze, Jagiellonkę, chorych pracowników. A co do informatora, to przekonała się Pani ,że trochę "niekompetentny". teraz , bywało, że i wcześniej.
N
Nieszawska Bardacha
Oczywiście to wszysko to pomówienia.
a tak naprawdę to wszystko jest super.
Nie widzę czołgu w oku a przypierd... się do muszki.Dobre co?
Patrzę i odnoszę wrażenie że ta nasza Nieszawa to rzeczywiście dopust Boży.
Przecierz tu mieszkają (no z małymi wyjątkami) sami tchórze i lizidupy.
Po prostu wstyd.
g
gostek
Znów w dzisiejszej GP wypowiedż jakiegos Lamparskiego na temat zabezpieczenia promu. W Gazecie kilka wersji, na forum kilka wersji, kto i kiedy powinien opiekowac się promem.
Szanowna Pani Redaktor.
A może zrobić w końcu rzetelny artykuł, czy reportaż na temat nieszawskiego promu. Wystarczy przecie skontaktować się ze Starostwem, aby udostępnili porozumienie między powiatem a Nieszawą, wystarczy skontaktować się z Urzędem Miasta w Nieszawie, aby udostępnili dokumentację przetargową oraz umowę na utrzymanie przeprawy promowej., i to opublikować. Myślę, że nie wystarczy słuchać jakichś tam Lamparskich ,Stępniówe, Zarębów i to opisywać. Może jeden rzetelny artykuł rozwiąże tę kwestię,i przestaną co niektórzy opisywać, jak czytam, że Pani Redaktor A. jest uprzedzona do Nieszawy, jej władz ,starych , czy nowych. Pani redaktor, bardzo proszę o wyjaśnienie tych problemów. Z pewnych względów, również sentymentalnych jestem związany z Nieszawą i także z promem i irytują mnie przeróżne publikacje na forum i w Gazecie.
.
A mi się śniło, że po tej katastrofie wiosną 2012 u wybrzeży Szwecji dryfował,okazały cały Taki jak Titanic prawie, ale to tylko sny, któż by nie wierzył - prawda?
g
gość
Bilety na promie to była jedna fikcja. Gucio większość kasy brał w kieszeń. Tak jak jego poprzednicy.Ciekawa jestem jak to rozliczą przed powiatem. i HDWP
y
yanoy
Wypłynie, wypłynie. Nie raz już był uwięziony jak "Czeluskin" Stojąca Wisła mu nic niegrozi . Rada dla odpowiedzialnych za to ludzi.Teraz mu nic nie pomożecie, bo nie dacie rady go odkuć. Chyba jedynie tę słynną linę ze zdjęcia w GP. teraz to poczekajcie jak ruszą lody i wtedy próbujcie go wyciągnąć.
Panie Arturze, bo to chyba Pan pisał w imieniu Jagiellonki- dzięki za pisemne poparcie i tak Pan trzymaj - popieram chociaż jestem anonimowy.

Klub musi odpowiedzieć za niezabezpieczenie promu. Może szanowny Stępień da parę złych, co to dla niego? Duża woda była co najmniej 2 lub 3 razy na jesieni. To żadne wytłumaczenie.Ciekawa jestem jak Jagiellonka rozliczy bilety. Artutku zatrudnij Coperfielda, powinien dać radę
G
Gość
Poproście chłopaków ze stopnia we włocławku niech puszczą trochę więcej wody to może z lodem podciągniecie prom do góry na szyny!!! a jak nie to i tak za dwa miechy sam się uwolni.
y
yanoy
Wypłynie, wypłynie. Nie raz już był uwięziony jak "Czeluskin" Stojąca Wisła mu nic niegrozi . Rada dla odpowiedzialnych za to ludzi.Teraz mu nic nie pomożecie, bo nie dacie rady go odkuć. Chyba jedynie tę słynną linę ze zdjęcia w GP. teraz to poczekajcie jak ruszą lody i wtedy próbujcie go wyciągnąć.
Panie Arturze, bo to chyba Pan pisał w imieniu Jagiellonki- dzięki za pisemne poparcie i tak Pan trzymaj - popieram chociaż jestem anonimowy.
g
gość
Zawiniły zarówno władze klubu jak i magistrat. Zwykła przyzwoitość nakazywała aby klub zabezpieczył mienie, które użytkowali i tu żadne umowy, protokoły nic nie zmienią ale widocznie zajęci byli czym innym.Ciekawe czy pożyczony samochód od sąsiada, kolegi też by zostawili na środku rynku z otwartymi drzwiami. Natomiast magistrat jakoś nie zdążył się jeszcze zapoznać z majątkiem bo zajmował się rozdawaniem etatów.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska