- Na miejscach tych parkują osoby, które nie mają za szybą znaczka informującego o niepełnosprawności - mówi nasz Czytelnik i dopytuje: - Czy policja, straż miejska - może ingerować w takiej sytuacji? Czy teren prywatny - parking przy sklepie - nie jest w kompetencji tych służb?
Nasz rozmówca zapewnia, że był zgłosić problem u zarządcy obiektu, ale odszedł z niczym. Zapytał, czy w takiej sytuacji policja może ingerować u właściciela obiektu, by ten odnowił linie, oznaczenia informujące o tym, ze jest to parking dla osób niepełnosprawnych.
Pytania przekazaliśmy do brodnickiej policji. Jak to wygląda od strony prawnej? - Bez względu na to gdzie są ustawione znaki drogowe (poziome i pionowe), czy jest to teren ogólnodostępny, czy prywanty - kierowcy są zobowiązani do przestrzegania przepisów i stosowania się do znaków - wyjaśnia Agnieszka Łukaszewska, rzecznik brodnickiej policji. Zapewnia również, że: - Jeśli chodzi o wytarte, niewidoczne znaki - zarządca powinien zadbać o to, by były one widoczne.
Rzeczniczka zapewniła nas, że przekaże ten temat dzielnicowemu i poprosi, by ten po sprawdzeniu jak teren wygląda - zwrócił się (jeśli będzie to konieczne) do zarządcy terenu z odpowiednią informacją.
Zapytaliśmy również, czy policja jest władna ukarać kierowcę, który pozostawia pojazd na miejscu dla inwalidy - jeśli nie posiada żadnego widocznego oznaczenia w aucie. - Jeśli chodzi o ukaranie kierowcy za pozostawienie auta w miejscu dla osoby niepełnosprawnej, ukaranie możliwe jest jeśli są widoczne znaki poziome i pionowe - wyjaśnia rzeczniczka.