Wacław Fatek, Jan Niemiec
- Pieniążków mało, ledwo starcza na życie, ale za bardzo nie narzekamy. Jakoś leci. W Dąbrówce dobrze się mieszka, ludzie się znają i pomagają sobie. Teraz nasze życie upływa na ławeczce, ale kiedyś pracowaliśmy w pegeerze. Ta ławeczka jest dla nas najważniejsza. możemy tu i cały dzień przesiedzieć. Czasem patrzymy w telewizor. Mamy działki, ale już ich nie obrabiamy. Nie opłaci się, bo trzeba wynająć maszyny. Nasze życie teraz to odpoczynek. I Dąbrówka do tego jest dobra.
Wiesława Trzebiatowska
- 32 lat już jestem w Dąbrówce, przedtem mieszkałam koło Piły, ale ciągnęło mnie bliżej rodziny. Udało się, wszyscy jesteśmy razem, rodzinne święta są najlepsze. Szykujemy się do rozbudowy, bo dom zrobił się za mały. Z mężem bardzo lubimy ogród przy domu, więc sporo czasu tu spędzamy, pracując albo rozwiązując krzyżówki. Czego brakuje mi w Dąbrówce? Lekarza, bo musimy jeździć do Ogorzelin albo do Chojnic. Dla młodszych największym problemem jest brak szkoły. Młodym też się teraz dobrze mieszka w Dąbrówce, bo do pracy w Chojnicach jest niedaleko. Kto chce, pracuje, bo praca jest.
Natalia Letka
- Lubię mieszkać w Dąbrówce i na moim osiedlu, bo wszyscy tu się znamy. Mam dużo koleżanek. Wakacje są fajne, w czasie roku szkolnego jest inaczej. Czasem na podwórku pogadam, ale jak przyjadę ze szkoły, to nie mam ochoty ani możliwości, bo się uczę. Jak mam wolne, pomagam rodzicom w sklepie. Nie mam za dużo czasu, rzadko już zaglądam do domu kultury. Jak dorosnę, wolałabym mieszkać w mieście. Dąbrówka jest dobra na teraz.
Kamila Kaszuba z najmłodszym dzieckiem, synem Natanem
- Nie myślę o wyprowadzce. Dostaliśmy mieszkanie po rodzicach, oni poszli mieszkać niedaleko, do babci. Mam dwie córeczki i syna. Dąbrówka nie jest zła, szczególnie gdy ma się małe dzieci. Jedyne co boli, to że szkołę nam zamknęli. Najstarsza córka jest już uczennicą i jeździ do szkoły w Ostrowitem. Do lekarza też musimy jeździć do Chojnic. Na szczęście Dąbrówka jest blisko Chojnic, bo większość spraw tam załatwiamy. Do Kamienia rzadko zaglądam
Grzegorz Grolewski
- Mieszkam już 52 lata w Dąbrówce, bo mi się tu podoba. Wychowaliśmy dwóch synów i córkę. Najważniejsze, że każdy ma tu własny kąt. Nie jak w miejskich blokach. A o własność się dba. Do tego jeszcze pięcioarowa działka, której na razie nie obrabiam, ale może coś posieję. Na zasiłku przedemerytalnym da się żyć, przy domu coś zrobię, synowi samochód odkurzę, z wnuczką się pobawię i jak trzeba, popracuję trochę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?