Na razie nie wiadomo, do jakich krajów dolecimy z międzynarodowego portu Kujaw i Pomorza. Wiadomo jedynie, że mają być to połączenia z południową Europą.
Oficjalnie przetarg został ogłoszony na promocję województwa, Bydgoszczy i Torunia w samolotach, na stronie internetowej przewoźnika oraz w czasopiśmie pokładowym. W samolotach nie zabraknie też gadżetów promujących miasta i region. Wszystko ma być dostępne podczas realizacji międzynarodowych lotów.
W specyfikacji nie ustalono szczegółowych wytycznych dotyczących wymagań technicznych samolotów, ani tego, ile połączeń chce realizować marszałek oraz jak duże maszyny mają zostać zapewnione przez przewoźnika. Za to umowa ma zostać zawarta do końca października 2014 roku. Na zgłoszenia marszałek czeka do 5 sierpnia.
Przetarg w praktyce oznacza, że władze Bydgoszczy, Torunia i marszałek województwa dopłacą do przewozów lotniczych. Ile na to wydamy? W tej sprawie prezydenci miast w ciągu kilku dni mają podpisać porozumienie z marszałkiem. - Jesteśmy w końcowej fazie negocjacji - informuje Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta Torunia.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że trzy strony łącznie miałyby wydać minimum 10 mln zł na dofinansowanie lotów w ciągu ponad trzech lat. Jedna trzecia tej sumy zostanie pokryta z bydgoskiego budżetu, 17 proc. "wysupła" Toruń, a resztę dołożą władze regionu.
Kwota może jednak zwiększyć się do 15 mln zł. To zależeć będzie od liczby proponowanych przelotów. W tym roku Toruń ma zapłacić za promocję około 400 tys. zł.
Z kim polecimy? O tym już dziś w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".
Czytaj e-wydanie »
