Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Danuta Olewnik: - Co się dzieje w państwie polskim, że ta sprawa toczy się od 9 lat?

IAR, tvn24
fot. archiwum
- Co się dzieje w państwie polskim, że ta sprawa toczy się od 9 lat? Sprawa nagłośniona, do wyjaśnienia której powołano komisję śledczą. Co w takim razie dzieje się z innymi sprawami?

pomorska.pl/krajswiat

Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat

Danuta Olewnik - Cieplińska w dramatycznym wystąpieniu zakwestionowała funkcjonowanie podstawowych struktur państwa. Siostra Krzysztofa Olewnika stanęła dziś przed sejmową komisją śledczą wyjaśniającą okoliczności porwania i śmierci jej brata.

Kwestionowała działalność policji, prokuratur, mówiła o braku odpowiedzialności, także wśród posłów i ministrów, do których przez lata, z błaganiem o interwencję, zgłaszała się rodzina porwanego. Wymieniła z nazwiska długą listę znanych polityków, którzy rozkładali ręce mówiąc, że "nic nie mogą" i że to ich poprzednicy na urzędzie, być może coś w sprawie wiedzieli i mogli. "A gdyby chodziło o pańskiego syna, czy córkę, to by pan mógł, to jest Polska?" - pytała retorycznie.

Danuta Olewnik - Cieplińska powiedziała, że ani jej, ani jej rodzie nie chodzi o żadne słowa skruchy czy przeprosin. Podkreśliła, że dla niej minister, czy poseł to człowiek. Tymczasem, ci z którymi miała do czynienia przez lata walki o życie swego brata to "bezduszne maszyny, które siedziały na swoich stołkach i nie robiły
nic".

W trakcie przesłuchania przed komisją wielokrotnie i w dramatycznych słowach opisywała brak jakiejkolwiek pomocy ze strony policji, mimo że rodzina od początku naprowadzała funkcjonariuszy na trop. Chodziło o lokalną bandę znaną wszystkim i kierowaną przez równie znanych miejscowym - Piotrowskiego i Pazika. Po siedmiu latach od porwania, Pazik został skazany za zamordowanie Olewnika na dożywocie. Danuta Olewnik - Cieplińska podkreśliła, że policjanci którzy "wyrządzili wiele zła, awansowali".

Krzysztof Olewnik został uprowadzony w październiku 2001 roku. Porywacze zażądali od rodziny 300 tysięcy euro okupu, który został im zrzucony w worku w umówionym miejscu. Mimo przyjęcia okupu w 2003 roku porywacze zamordowali Krzysztofa Olewnika, a jego ciało ukryli. W 2006 roku ujęto morderców. Dwóch z nich sąd skazał na dożywocie. Pozostały jednak wątpliwości na czyje zlecenie działali porywacze i pytania o nieudolne działania organów ścigania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska