https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Darcy Ward gubi się tylko w Polsce. - Nie wiem, w czym tkwi problem

(jp)
Może rady od bardzo skutecznego Chrisa Holdera pomogą Wardowi?
Może rady od bardzo skutecznego Chrisa Holdera pomogą Wardowi? Fot. Mariusz Murawski
Efektowne zwycięstwo z Włókniarzem cieszy, ale jest jedynie rozgrzewką przed decydującymi meczami w rundzie zasadniczej. Tam będzie potrzebny Darcy Ward w pełnej formie.

Australijczyk zdobył 9 punktów w niedzielę. Niby nieźle, ale jednak jego jazda daleka była od błyskotliwości, na jaką stać dwukrotnego mistrza świata juniorów. Ward jakby nie do końca pozbierał się po blisko miesięcznej przerwie w startach. Co ciekawe, niedyspozycja dotyczy tylko polskiej ligi. Pięć dni wcześniej w Szwecji Australijczyk był niepokonany w barwach Dackarny.

- Nie jestem do końca zadowolony ze swojej postawy. To nie był mój dzień. Nie mam problemu z kontuzjowaną niedawno ręką, bo wszędzie poza Polską spisuję się dobrze. Nie wiem dlaczego tak jest - przyznaje otwarcie młody żużlowiec.

I podkreśla jednocześnie, że Włókniarz wcale nie był tak łatwym przeciwnikiem. - Wbrew pozorom to był ciężki mecz. Ale wygraliśmy duża różnicą punktową i to nas bardzo cieszy. Po prostu musieliśmy zwyciężyć w tym spotkaniu i to się udało. Dzięki temu podnieśliśmy wiarę we własne możliwości i nabraliśmy większej pewności siebie - dodaje Australijczyk.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska